Polska

Nie DPS, a hospicjum. To tam Gajewska zaniosła ziemniaki. Teraz usuwa dowody

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-05-30 090758 – ze zmianami
Kinga Gajewska odwiedziła seniorów i podarowała im worki z ziemniakami (fot. Fratria/Andrzej Wiktor, X)
Kinga Gajewska odwiedziła hospicjum, a wizytą pochwaliła się w mediach społecznościowych. Posłanka nie przyszła z pustymi rękami - przyniosła m.in. worek ziemniaków. Po tym, jak internauci uświadomili jej, że takie zachowanie jest poważnym nietaktem, parlamentarzystka usunęła wpis, ale w sieci nic nie ginie.

W czwartek falę oburzenia wywołał wpis posłanki PO Kingi Gajewskiej, o której wcześniej było głośno za sprawą pobierania wraz z mężem Arkadiuszem Myrchą dopłat na mieszkanie, mimo posiadania domu w Warszawie. Parlamentarzystka w koszulce z nazwiskiem Rafała Trzaskowskiego i hasłem: „Cała Polska naprzód” postanowiła odwiedzić potrzebujących.

- Choć temat DPS w tej kampanii jest trudny dla niektórych kandydatów, my postanowiliśmy wesprzeć tego typu ośrodek inaczej. Zamiast zostawiać w DPS okradzionych staruszków, można zostawić świeże warzywa i mięso z targu. Będzie dziś pyszny rosół – napisała Kinga Gajewska.

Gdzie była Gajewska?

Okazuje się, że posłanka nie odwiedziła Domu Pomocy Społecznej. Dowodzi tego baner, który widnieje za nią na jednym ze zdjęć, a na nim napis: „Zakład Opiekuńczo-Leczniczy Opieka Paliatywno-Hospicyjna oraz Dom Opieki”. Z informacji zamieszczonych na banerze wynika, że chodzi o Zakład Opiekuńczo-Leczniczy połączony z hospicjum, który znajduje się przy ul. Przytorowej w Nowym Dworze Mazowieckim.

Wizyta posłanki w tym miejscu była relacjonowana przez nią w mediach społecznościowych. Na zdjęciach i nagraniu widać, że parlamentarzystka przywiozła podopiecznym hospicjum warzywa, w tym ziemniaki, z których – jak napisała – zostanie przygotowany „pyszny rosół”.

Wpis Gajewskiej spotkał się z falą negatywnych komentarzy. Wielu z internautów podnosiło kwestię wykorzystywania pensjonariuszy wspomnianej instytucji w kampanii wyborczej. Inni zauważyli, że przebywające tam osoby potrzebują ważniejszych rzeczy niż worków z ziemniakami.

- Posłanka @gajewska_kinga postanowiła poprawić sobie notowania, więc odpaliła znany i lubiany charity washing - tyle, że zamiast ludziom w DPSie podarować coś naprawdę dla nich ważnego i potrzebnego, to zawiozła im 4 kg ziemniaków i trochę mięsa. Niesamowita jest ta kobieta - napisał jeden z założycieli stowarzyszenia TAK dla CPK Adam Czarnecki.

Relacja z wizyty usunięta

Kinga Gajewska jeszcze tego samego dnia usunęła ze swojego profilu dowody wizyty w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym.

- Przyznaję Państwu rację, iż zdjęcia z naszej wizyty w DPS nie powinny być publikowane. Przepraszam – napisała na platformie X.

„Okropność" i „poniżenie"

Jednak materiały publikowane wcześniej przez posłankę PO nadal „krążą” po sieci, a oburzenie wydaje się nie ustawać.

- Ludzie z DPS zostali potraktowani przez państwa instrumentalnie i to było okropne – uważa mecenas Bartosz Lewandowski.

- Trochę w stylu: „Haha, pojedziemy z ziemniakami do DPS, haha, będziemy mieli fotki, że niby pomagamy, dodatkowo może poagitujemy, przecież jest kampania i wyjdzie na to, że nasza partia i @trzaskowski tak dba biedotę. Cóż szkodzi obiecać” – dodał.

- Pani nie powinna iść z workiem ziemniaków do DPSu, Pani poniżyła tych ludzi – napisał z kolei dziennikarz i analityk Mateusz Grzeszczuk.

źr. wPolsce24 za X/@gajewska_kinga

Polska

Ziobro spotkał się z Orbanem. Wiemy, o czym rozmawiali

opublikowano:
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska.
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska (fot.Fratria/Andrzej Wiktor)
Zbigniew Ziobro spotkał się w czwartek w Budapeszcie z Viktorem Orbanem. Były minister sprawiedliwości w mediach społecznościowych podzielił się krótką relacją z tego wydarzenia.
Polska

Prezydencki minister o relacjach z Ukrainą: O pomoc Polski trzeba zabiegać

opublikowano:
Marcin Przydacz komentuje relacje prezydentów Karola Nawrockiego i Wołodymyra Zełenskiego
– Polska udzieliła Ukrainie ogromnego wsparcia w czasie wojny. Ale teraz trzeba przywrócić równowagę we wzajemnych stosunkach i szacunek dla polskich interesów – podkreślił Marcin Przydacz w programie Rozmowa Wikły na antenie wPolsce24.
Polska

Kapitan Anna Michalska bez wsparcia swoich kolegów w Straży Granicznej. “Nie odnosimy się do tej kwestii”

opublikowano:
annamichalska
Aktor Piotr Zelt nie usłyszy ostatecznego wyroku w głośnej sprawie o zniesławienie byłej rzeczniczki prasowej Komendanta Głównego Straży Granicznej, kpt. Anny Michalskiej. Jak ustalił dziennikarz Telewizji wPolsce24 Samuel Pereira, prokuratura – na polecenie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka – wycofała apelację od wyroku uniewinniającego aktora. Poprosiliśmy - kilkakrotnie - SG o komentarz w tej sprawie. Niestety, reakcja aktualnych decydentów w SG w tej sprawie zdumiewa.
Polska

Dziennikarz zadzwonił do rzecznika Straży Granicznej w programie na żywo. Zdumiewające zachowanie

opublikowano:
Stopklatka pokazująca Samuela Pereirę w programie omawiającym porzucenie przez obecny polski rząd byłej rzeczniczki Straży Granicznej, Anny Michalskiej, w jej walce o dobre imię.
(fot. screen wPolsce24)
Ludzie Tuska porzucili kapitan Annę Michalską, byłą Rzecznik Straży Granicznej w jej walce o dobre imię. Zaatakowana przez patocelebrytów funkcjonariuszka nie może liczyć na wsparcie władzy, bo ta jest politycznym beneficjentem zachowań tych, którzy zniesławiali Michalską. Dlaczego jednak swojej koleżanki nie bronią dziś nawet przedstawiciele Straży Granicznej, którzy nie chcą zająć w jej sprawie żadnego stanowiska?