Polska

Bestialsko zamordowali swoją dwumiesięczną córeczkę. Sąd zdecydował o losie wyrodnych rodziców i zmienił wyrok

opublikowano:
mid-25521414
Dominik P. na sali rozpraw Sądu Apelacyjnego w Gdańsku (fot. PAP/Marcin Gadomski)
Zbrodnia w Starogardzie Gdańskim wstrząsnęła całą Polską. Przypomnijmy - w 2022 roku dwumiesięczna Maja trafiła do starogardzkiego szpitala w stanie ciężkim i z licznymi obrażeniami. Mimo dramatycznej walki o ojej życie, dziewczynki nie udało się uratować. Także jej rodzeństwo było maltretowane. Sąd pierwszej instancji wymierzył łagodny wyrok, po apelacji złożonej przez prokuratura, sąd drugiej instancji postanowił go zaostrzyć.

W środę przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku zapadł prawomocny wyrok w sprawie dwojga rodziców odpowiadających za zabójstwo i znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad dwumiesięczną Mają oraz za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad pozostałym dwojgiem rodzeństwa.

Proces dotyczył sprawy ze Starogardu Gdańskiego w woj. pomorskim, która została ujawniona po śmierci dwumiesięcznej Mai w 2022 r. W środę na sali sądowej był jedynie doprowadzony z aresztu Dominik P. Jego partnerka – Klaudia P. była nieobecna. Apelację wnieśli oskarżyciel, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego i adwokaci podsądnych.

W końcu wymierna kara?

Sąd zmienił wcześniejszy wyrok sądu pierwszej instancji i zaostrzył kary dla dwojga oskarżonych (w 2024 r. matka została skazana na siedem lat, a ojciec na cztery lata za znęcanie się nad trojgiem dzieci i narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia). Sąd Apelacyjny w Gdańsku zdecydował, tak jak chciała prokuratura, że oboje odpowiadają za zabójstwo dwumiesięcznej Mai w zamiarze ewentualnym i znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad dziećmi.

Klaudię P. skazał na 20 lat więzienia, a jej partnera Dominika P. na 19 lat więzienia. Oboje przez 10 lat nie mogą się też zbliżać na mniej niż 100 metrów do dwojga żyjących dzieci, które przebywają w rodzinach zastępczych.

Za nieudzielenie pomocy odpowiedzą też siostra oskarżonej i babcia dwumiesięcznej Mai, które w pierwszej instancji zostały uniewinnione. Sąd Apelacyjny zdecydował o uchyleniu ich uniewinnienia i skierował ich sprawę do ponownego rozpoznania.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego sąd pierwszej instancji zbyt dużą wagę przywiązał do uwarunkowań rodzinnych dwojga głównych oskarżonych.

Sąd podkreślił, że złamania kończyn górnych i dolnych u najmniejszej Mai, musiały powstać przy użyciu dużej siły.

Jak można zrobić coś takiego swojemu dziecku?

W uzasadnieniu wyroku sędzia Joanna Mielec mówiła, że dzieci oskarżonych były izolowane, żeby nikt nie zobaczył ich licznych obrażeń ciała. Przywołała m.in. SMS, w którym matka pisała: „zapomniałam, że u Zuzanny jest podbite oko, więc nie może iść na podwórko”. Dzieci były na tyle izolowane, że nie potrafiły nawet mówić (potem po tygodniowym pobycie u opiekunów zastępczych zaczęły mówić).

Sąd podał też, że dzieci były niedożywione – u nowych opiekunów jadły wszystko – nawet okruszki z podłogi. U obojga – w wieku czterech i dwóch lat – stwierdzono zespół dziecka maltretowanego. Sąd ocenił, że oskarżeni działali ze szczególnym okrucieństwem. Wskazał, że Dominik P. swoją biernością pomagał w znęcaniu się ze szczególnym okrucieństwem.

Sąd wziął pod uwagę, że oboje główni oskarżeni pochodzili z domów dysfunkcyjnych, ale sami stworzyli dom, w którym zachowywali się gorzej, niż sami byli traktowani w dzieciństwie. W uzasadnieniu podał, że kary są dotkliwe, ale muszą uświadomić społeczeństwu, że takie krzywdzenie dzieci musi spotkać się z reakcją.

20 stycznia 2022 r. prokuratura została powiadomiona o śmierci dwumiesięcznej Mai w szpitalu w Starogardzie Gdańskim. Trafiła ona do szpitala w stanie ciężkim z licznymi obrażeniami ciała.

Z opinii sporządzonej po przeprowadzonej sekcji zwłok wynika, że przyczyną śmierci dziecka było rozlane, wysiękowe zapalenie opon mózgowych, współistniejące z obrzękiem mózgu, a bezpośrednią przyczyną śmierci było porażenie ważnych dla życia ośrodków w pniu mózgu – krążenia i oddychania.

W toku sekcji stwierdzono również liczne zmiany urazowe w postaci wielomiejscowych uszkodzeń ciała. Charakter urazów wskazywał, że przemoc wobec dziewczynki dokonywała się na długo przed tym, jak trafiła do szpitala.

Ustalono, że dziecko wychowywane było przez oboje młodych rodziców. Para miała jeszcze dwoje maluchów w wieku czterech i dwóch lat. Stan dzieci wskazywał na konieczność udzielenia im pomocy medycznej. U obojga biegły stwierdził liczne obrażenia i nieprawidłowo zrośnięte złamania kończyn. 

źr. w Polsce24 

 

Studio Magdaleny Ogórek

Cynizm zamiast rządzenia? Program o Tusku, zapaści służby zdrowia i buncie rolników

opublikowano:
Plansza rozpoczynajaca program Studio Magdaleny Ogórek
W najnowszym programie goście ostro rozliczają rząd Donalda Tuska, zarzucając mu cynizm, postpolitykę i ucieczkę w spektakl zamiast realnych działań wobec kryzysu w służbie zdrowia, rolnictwie i finansach publicznych. Ten artykuł to skrócone wprowadzenie do gorącej debaty – jeśli chcesz usłyszeć emocje, liczby i bezpośrednie oskarżenia, warto sięgnąć po całe nagranie.
Piątka Pereiry

Prezydent „wetomat” czy strażnik Konstytucji? 100 dni Karola Nawrockiego w ogniu politycznej wojny

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-11-14 153649
Czy prezydent Karol Nawrocki jest tylko „wetomatem”, jak twierdzi Koalicja Obywatelska, czy raczej ostatnią instytucją zdolną powstrzymać rozpychającą się władzę? W programie "Piątka Pereiry” autorzy biorą pod lupę pierwsze 100 dni prezydentury Karola Nawrockiego, pokazując je jako czas zderzenia dwóch wizji państwa: silnego, suwerennego prezydenta i rządu dążącego do monopolu władzy.
Polska

Prokuratura Żurka ściga Bąkiewicza. „Granica śmieszności została przekroczona”

opublikowano:
Konferencja prasowa po przesłuchaniu Roberta Bąkiewicza – emocje i komentarze
W Gorzowie Wielkopolskim odbyło się dziś kolejne przesłuchanie Roberta Bąkiewicza. Były lider Marszu Niepodległości I Ruchu Obrony Granic usłyszał nowe zarzuty – tym razem dotyczące znieważenia sędziów, prokuratorów, dziennikarzy oraz polityków, a także nawoływania do nienawiści wobec Niemców.
Polska

Marta Nawrocka szczerze o życiu w Pałacu. “Mój mąż to tytan pracy”

opublikowano:
Nawrocka
Pierwsza dama Marta Nawrocka w pierwszej telewizyjnej rozmowie od czasu zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta opowiedziała na antenie wPolsce24 o pierwszych 100 dniach w Pałacu Prezydenckim. To szczery, pełen emocji wywiad. Pierwsza dama opowiada o walce z hejtem, swoich planach związanych z działalnością społeczną oraz o życiu rodzinnym, które wbrew pozorom niewiele się zmieniło.
Polska

Bardzo mocne przemówienie Karola Nawrockiego na 100 dni prezydentury. Oberwało się Tuskowi

opublikowano:
Prezydent Karol Nawrocki w Miński Mazowieckim podczas spotkania z mieszkańcami miasta z okazji 100 dni od objęcia urzędu. W swoim przemówieniu mówił o swoich sukcesach i o tym, ile złego robi dla Polski Donald Tusk i jego zausznicy. Ludzie spontanicznie wiwatowali i krzyczeli: kochamy Ciebie prezydencie.
Prezydent Karol Nawrocki w Miński Mazowieckim (fot. wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z mieszkańcami Mińska Mazowieckiego, gdzie podsumował 100 pierwszych dni swojej prezydentury. W bardzo mocnym przemówieniu mówił m. in. o swoich inicjatywach ustawodawczych i wizytach zagranicznych, gdzie ocenił, jakie kłody podkłada mu pod nogi Donald Tusk i jego ministrowie. Zdemaskował kłamstwa obozu władzy i wyjaśnił, dlaczego wetuje niektóre ustawy .
Polska

Organizator patriotycznej oprawy kibiców - polska policja zaglądała nam w majtki. To był szok!

opublikowano:
Polska policja upokorzyła polskich kibiców
(Fot. wPolsce24)
Stadion Narodowy może zostać zamknięty na kolejne spotkanie reprezentacji Polski — zasugerował selekcjoner Jan Urban. Chodzi o wydarzenia z drugiej połowy meczu z Holandią, kiedy na murawę wleciały race. Wygląda na to, że służbom, za których działanie odpowiada minister Marcin Kierwiński udało się skutecznie zepsuć znakomitą atmosferę wokół polskiej reprezentacji.