Polska

Błagała o przejazd z chorym dzieckiem. Czy takie sytuacje przemówią do rozsądku aktywistom Ostatniego Pokolenia?

opublikowano:
mid-24b27487
Aktywiści z Ostatniego Pokolenia znowu zablokowali drogę w Warszawie. (fot.PAP/Albert Zawada)
Trwa zapowiedziana przez aktywistów Ostatniego Pokolenia seria protestów w Warszawie. O tym, jakie konsekwencje mogą mieć takie działania, protestujący przekonali się w piątek, gdy matka chorego chłopca błagała ich o umożliwienie przejazdu, aby móc dotrzeć z dzieckiem do szpitala.

Ostatnie Pokolenie od kilku dni blokuje warszawskie drogi. W piątek po godzinie 8.00 ponownie ustawili się na Wisłostradzie, blokując kierowcom przejazd. O proteście informowali jego organizatorzy, skarżąc się, jak zostali potraktowani przez użytkowników trasy podczas poprzednich akcji.

- Dziś Ostatnie Pokolenie blokuje przedłużenie Wisłostrady, czyli ul. Czerniakowską w Warszawie. Zablokowali drogę w tym samym miejscu co ósmego lipca, kiedy spotkała ich wyjątkowa agresja ze strony kierowców, m.in. atak gazem pieprzowym i spryskanie gaśnicą – napisali.

Blokada to nie zabawa

W piątek aktywiści mogli przekonać się, do czego mogą prowadzić ich działania. Jak informuje „Super Express”, z jednego ze stojących w korku samochodów wybiegła kobieta, która jechała z chorym dzieckiem do szpitala. Błagała protestujących, żeby pozwolili jej jechać dalej. Ostatecznie umożliwiono jej przejazd, ale kobieta musiała najpierw odbyć rozmowę z mediatorami z Ostatniego Pokolenia.

Według relacji „SE” na miejsce zdążyła przyjechać policja. Funkcjonariusze dwukrotnie wzywali protestujących opuszczenia jezdni, ale po bezskutecznych prośbach rozpoczęli usuwanie ich z ulicy.

Czy mandaty zadziałają?

Po serii protestów Ostatniego Pokolenia policja z warszawskiego śródmieścia zapowiedziała skierowanie do sądu 64 wniosków o ukaranie aktywistów za różnego rodzaju wykroczenia. Funkcjonariusze chcą, by zostali oni ukarani za tamowanie ruchu samochodów na drodze publicznej, zakłócania porządku publicznego. Wnioski dotyczą również niestosowania się do poleceń policjantów i utrudniania im wykonywania czynności służbowych. Sąd rozpatrzy także przypadki przechodzenia na czerwonym świetle i łamania przepisów o zakazie ruchu pieszych oraz rozwieszania transparentu na Moście Gdańskim bez zgody administratora.

Radni są zgodni

Blokady stołecznych ulic były także przedmiotem dyskusji warszawskich radnych. Działania Ostatniego Pokolenia skrytykowali członkowie rady ze wszystkich frakcji. Zdaniem radnego z PiS Tomasza Herbicha, takie formy protestów powinny być stanowczo i konsekwentnie wyeliminowane, ponieważ są to niedopuszczalne formy protestu".

- Jest to niedopuszczalne, aby w taki sposób, szkodliwy dla mieszkańców, realizować cele i to niezależnie od tego, jak oceniamy te cele. Takie formy protestu, które bezpośrednio uderzają w mieszkańców Warszawy, powinny spotkać się z kategoryczną odpowiedzią – powiedział.

Herbich uważa, że prezydent stolicy Rafał Trzaskowski powinien natychmiast zaprzestać jakichkolwiek form współpracy z organizacją, która te protesty realizuje.

- Zarówno w formie finansowej, jeżeli są jakieś miejskie dotacje, jak i przede wszystkim w formie, która wiąże się z korzystaniem z zasobów lokalowych miasta – podkreślił.

Z kolei według wiceprzewodniczącego Rady Warszawy i szefa warszawskiej Nowoczesnej Sławomira Potapowicza każdy ma prawo protestować, natomiast granice protestów powinny być takie, w których nie tworzy się jakiś specjalnych niepokojów społecznych i przeszkód dla innych mieszkańców.

 - Jeśli chodzi o formułę ich protestu, mam tu same złe przemyślenia na ten temat. Uważam, że można w inny sposób wyrażać swoje poparcie dla tempa zmian związanych z kryzysem klimatycznym – ocenił wiceprzewodniczący.

źr. wPolsce24 za „SE”/ PAP/ RMF FM

Salon Dziennikarski

Trump, Tusk i Ukraina: czy to nowe Monachium czy szansa na pokój?

opublikowano:
Jacek Karnowski w studio telewizji wPolsce24
Czy 28-punktowy plan pokojowy Donalda Trumpa to ratunek dla wyniszczonej wojną Ukrainy, czy nowe Monachium oddające Kremlowi wolną rękę? I czy „pięć przykazań” Donalda Tuska to apel o jedność, czy brutalna pałka na opozycję pod pretekstem wojny? W naszym programie eksperci rozbierają te dwa projekty na czynniki pierwsze i pokazują, jak bardzo stawką jest zarówno suwerenność Ukrainy, jak i kształt polskiej demokracji.
Polska

Skuteczność służb Tuska i Kierwińskiego? Skazany za sabotaż Ukrainiec wjechał do Polski bez przeszkód i wysadził tory

opublikowano:
Zrzut ekranu (93) 2025-11-18_19.29.51
Podczas posiedzenia Sejmu premier Donald Tusk ujawnił, że służby ustaliły personalia sprawców sabotażu na linii kolejowej Warszawa–Dorohusk. To dwaj obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami, którzy po podłożeniu ładunku wybuchowego w miejscowości Mika bez problemu opuścili Polskę przez przejście w Terespolu.
Polska

Państwo Tuska znowu bezradne. Czy możemy czuć się bezpiecznie?

opublikowano:
Premier Donald Tusk w Sejmie, 18 bm. Sejm będzie pracować nad projektem ustawy ws. likwidacji CBA, projektem dot. asystencji osobistej oraz ws. zwiększenia bezpieczeństwa na Bałtyku. Twarz wykrzywiona w grymasie nienawiści a na klapie puste serduszko
Tusk robi groźne miny, ale jego rząd zawodzi w najważniejszych dla Polaków kwestiach (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Ucieczka podejrzanych o dywersję na Białoruś, opieszałość służb i policji oraz informacyjny szum. Chaos i niekompetencja. Trudno czuć się bezpiecznie w obliczu aktów sabotażu, które miały miejsce w ostatnich dniach w Polsce. Służby Tuska zawiodły, ale wciąż jeszcze można wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość.
Polska

Bratobójcza walka w Koalicji Obywatelskiej! Zatopią swoją koleżankę?

opublikowano:
Wesoło uśmiechnięty minister MSWiA Marcin Kierwiński. Wspaniały śmiech, szczególnie w czasie, kiedy atakują nas nasłani przez Rosję sabotażyści
Marcin Kierwiński jeszcze może spać spokojnie (fot. wPolsce24)
Tereny popowodziowe wciąż czekają na obiecaną pomoc. Ich brak powinien zatopić niejednego niesolidnego urzędnika. Ale w przypadku koalicji 13 grudnia rządzą inne zasady. I dlatego mamy do czynienia z bratobójczą walką wśród polityków Koalicji Obywatelskiej. Radni KO powiatu kłodzkiego żądają odejścia wspieranej do tej pory przez nich starosty Małgorzaty Jędrzejewskiej-Skrzypczyk. Powód? Brak całkowitego posłuszeństwa rządowi Tuska.
Polska

Na miejsce Polaków chcą zatrudniać ludzi z Afryki i z Azji? Trwa drugi dzień strajku w fabrykach Valeo

opublikowano:
W zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach rozpoczął się bezterminowy strajk generalny, w którym uczestniczy około 300 pracowników. Pracownicy odeszli od maszyn, co spowodowało częściowe wstrzymanie produkcji i znaczne zakłócenia w funkcjonowaniu fabryk. Strajk trwa na wszystkich trzech zmianach: porannej, popołudniowej i nocnej. Protest jest eskalacją sporu zbiorowego trwającego od miesięcy i poprzedziły go m.in. dwugodzinne strajki ostrzegawcze oraz blokady dróg. Związkowcy z Wolnego Związku Zawodowego Sierpień '80 zapowiadają, że protest potrwa aż do osiągnięcia porozumienia z zarządem firmy Valeo.
(fot. materiały przesłane przez strajkujących)
Trwa drugi dzień protestów załogi w zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach. Bezteminowy strajk generalny rozpoczął się 20 listopada, według protestujących uczestniczy w nim około 300 pracowników. Załoga na produkcji odeszła od maszyn, a jak słyszymy od przedstawicieli związków, firma na ich miejsce ściągnęła pracowników biurowych.
Polska

Te praktyki naprawdę szokują! Protestujący w fabrykach Valeo domagają się godnej pracy, a pracodawca nasyła na nich policję

opublikowano:
Relacja ze straju w fabryce Valeo na antenie telewizji wPolsce24.tv
(fot. wPolsce24.tv)
Trwa drugi dzień strajku generalnego w fabrykach Valeo w Małopolsce. Ludzie strajkują, bo - jak twierdzą - wyczerpali już wszystkie inne próby znalezienia rozwiązania swojej tragicznej sytuacji. Tymczasem zarząd nie podejmuje dialogu i wysyła policję do protestujących. Ci mówią wprost: - Dziękujemy, że jest tutaj wasza telewizja, bo już dawno by nas przegoniono i zastraszono!