Wystarczyły dwa tygodnie od wyborów. Wraca sprawa związków partnerskich dla homoseksualistów

- Projekty ustaw o związkach partnerskich od kwietnia nie przeszły Komitetu Stałego Rady Ministrów. Nie mogę dłużej czekać -powiedziała minister ds. równości Katarzyna Kotula, informując jednocześnie, że takie same projekty, które ugrzęzły "na rządzie" zostały teraz wniesione przez nią do Sejmu.
Zapytana o to, dlaczego Lewica zdecydowała się na procedowanie ustawy o związkach partnerskich jako projektu poselskiego, Kotula odpowiedziała, że „im szybciej, tym lepiej”. „Nie ma decyzji premiera o wysłaniu projektu rządowego dalej - od 16 kwietnia tkwi on na Stałym Komitecie Rady Ministrów. Nie mogę dłużej czekać, dlatego złożyłam projekt poselski” - powiedziała ministra. „Jak nie drzwiami, to oknem” - dodała.
Wyraziła nadzieję, że oba projekty spotkają się na ścieżce legislacyjnej i będą procedowane równolegle. Równocześnie założyła, że projekt rządowy mogą czekać zmiany. „Myślę, że będzie szedł w kierunku statusu osoby bliskiej” - oceniła Kotula.
Nawiązała tym samym do instytucji, której wprowadzenie jeszcze w ub.r. proponowali politycy PSL. M.in. posłanka Urszula Pasławska zapewniała, że status osoby najbliższej pozwoliłby osobom żyjącym razem rozliczać się i dziedziczyć po sobie, dałby także dostęp do informacji medycznej i prawo do opieki w razie choroby. Rozwiązanie to mogłoby być alternatywą również dla tych osób, które jedynie prowadzą wspólne gospodarstwo domowe.
Muszą się spieszyć
W rozmowie z PAP Katarzyna Kotula zwróciła uwagę na otoczenie polityczne. Jej zdaniem wybór na prezydenta popieranego przez PiS Karola Nawrockiego to „nowa rzeczywistość, nad którą też trzeba się zastanowić i ją przemyśleć”. „Prezydent Nawrocki w dzisiejszym wywiadzie dla Wirtualnej Polski wymienił moje nazwisko trzykrotnie - częściej niż premiera Donalda Tuska. To obliguje mnie do tego, żeby zastanowić się nad wdrożeniem planu B” - powiedziała.
Projekty ustaw o związkach partnerskich zostały opublikowane na stronach Rządowego Centrum Legislacyjnego w październiku ubiegłego roku. Zakładają wprowadzenie zmian w ponad 200 obowiązujących obecnie ustawach. Osoby, które zawrą związek partnerski - zarówno tej samej, jak i różnej płci - będą mogły przyjąć wspólne nazwisko, rozliczać się razem w urzędzie skarbowym, zyskają także prawo do informacji medycznej na swój temat, dziedziczenia po sobie i pochówku partnera lub partnerki. W toku konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych do projektów zgłoszono ponad 6 tys. uwag.
Podczas posiedzenia Stałego Komitetu Rady Ministrów 30 kwietnia swoje uwagi złożyło m.in. Ministerstwo Finansów. Zakwestionowało ono szacunki finansowe uwzględnione w Ocenie Skutków Regulacji.
Nerwowe ruchy z strony ds. ministerstwa równości mogą być podyktowane zapowiedzią zmian w rządzie. W kuluarach coraz częściej słyszy się, że to właśnie Kotula i jej resort mogą być pierwszymi ofiarami czystek Tuska.
źr. wPolsce24 za PAP (Katarzyna Czarnecka)