Jak minister Kotula przestała być magistrem UAM
Kiedy podczas kampanii wyborczej w 1995 roku Aleksander Kwaśniewski minął się z prawdą dotyczącą swojego wykształcenia w mediach zawrzało. Temat był podnoszony przez różne redakcje, a sami obywatele składali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze. Zresztą sam Sąd Najwyższy postanowieniem z 4 grudnia 1995 r. uznał, że kłamstwo Kwaśniewskiego mogło wypaczyć wynik wyborów.
Kwaśniewski najadł się wstydu, ale prezydentem ostatecznie został, choć sprawa ciągnęła się za nim jeszcze kilkanaście lat.
Od czasu tamtej kampanii minie w tym roku 30 lat, a w Polsce wciąż mamy do czynienia z politykami, którzy uważają, że podawanie publicznie nieprawdziwych informacji dotyczących własnego wykształcenia to nic złego.
Z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku minister Katarzyny Kotuli. Branżowy portal strefaedukacji.pl opublikował na swoich łamach informacje dotyczącą tego, jak zmieniły się deklarację parlamentarzystki od czasów wyborów parlamentarnych. Choć wcześniej deklarowała , że kończyła jedną z najlepszych polskich szkół wyższych, poznański UAM, to niedawno zmieniła zdanie i obecnie informuje, że kończyła prywatną szczecińską szkołę Collegium Balticum.
"Katarzyna Kotula deklarowała, że w 2016 roku ukończyła studia magisterskie na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Takie informacje znajdowały się na sejmowej stronie jeszcze w sierpniu 2024 roku. W biogramie na stronie sejmowej mogliśmy przeczytać: "Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Wydział Anglistyki, Filologia Angielska - magister (2016)" - czytamy w artykule.
Zresztą, korzystając z powszechnie dostępnych narzędzi, takich jak - Wayback Machine - Internet Archive - największego internetowego archiwum starych wersji stron internetowych - sami postanowiliśmy to sprawdzić. Porównaliśmy sejmowy profil Kotuli ze stycznia 2024 roku z wersją obecną.
Z Wikipedii nie dowiesz się o "kłamstwach" minister
Z sejmowej strony zniknęła też informacja o tytule naukowym magistra.
Po kilku godzinach milczenia do sprawy odniosła się też sama minister ds. równości:
Historia mojego wykształcenia przedstawia się następująco: studia pierwszego stopnia ukończyłam i pracę licencjacką obroniłam na Collegium Balticum w Szczecinie, na kierunku filologia angielska. Studia drugiego stopnia podjęłam na Wydziale Anglistyki UAM w Poznaniu. Studiowałam na obu tych uczelniach. Pracę licencjacką obroniłam na Collegium Balticum w Szczecinie, na kierunku filologia angielska. Pracy magisterskiej nie przedłożyłam i nie przystąpiłam do jej obrony, pomimo zaliczenia wszystkich wymaganych przedmiotów, ponieważ przygotowania tej pracy przerwała nagła choroba bliskiej mi osoby. Na stronie Kancelarii Sejmu widniała błędna informacja o tytule magistra. W momencie, w którym się o niej dowiedziałam, zwróciłam się do Kancelarii Sejmu o korektę. Ta została wprowadzona. Błąd wynikał z faktu, że zgodnie z prawdą podałam na początku mojej pierwszej kadencji w Sejmie, że oprócz ukończenia studiów licencjackich na Collegium Balticum, studiowałam także na studiach magisterskich na UAM. Wyższe wykształcenie posiadam jednak z tytułu licencjatu uzyskanego w Szczecinie - napisała na swoim koncie na portalu x.com.
Temat zatacza jednak coraz szersze kręgi, a wykształcenie parlamentarzystki stało się też przedmiotem dyskusji polskich wikipedystów. Niektórzy z nich uznali, że informacja o "kłamstwach" minister jest istotna dla Polaków i postanowili ją zamieścić w internetowej encyklopedii. Niestety "najważniejsi" moderatorzy stwierdzili, że, ta informacja nic nie wnosi i ją usunęli.
źr. wPolsce24 za strefaedukacji.pl