Polska

Jak minister Kotula przestała być magistrem UAM

opublikowano:
kotula_styczen2025
Wywodząca się z Lewicy minister ds. równości Katarzyna Kotula znowu znalazła się na celowniku opinii publicznej. Kilka dni temu głośno było o jej wypowiedzi podczas prac zespołu ds. równouprawnienia społeczności LGBT+, kiedy to wprost przyznała, że do końca kampanii prezydenckiej nie będzie zajmować ustawą o zmianie płci. Teraz na jaw wyszły kolejne fakty kompromitujące "ministrę". Okazuje się, że wcale nie kończyła uniwersytetu, którego ukończenie deklarowała wcześniej.

Kiedy podczas kampanii wyborczej w 1995 roku Aleksander Kwaśniewski minął się z prawdą dotyczącą swojego wykształcenia w mediach zawrzało. Temat był podnoszony przez różne redakcje, a sami obywatele składali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze. Zresztą sam Sąd Najwyższy postanowieniem z 4 grudnia 1995 r. uznał, że kłamstwo Kwaśniewskiego mogło wypaczyć wynik wyborów. 

Kwaśniewski najadł się wstydu, ale prezydentem ostatecznie został, choć sprawa ciągnęła się za nim jeszcze kilkanaście lat. 

Od czasu tamtej kampanii minie w tym roku 30 lat, a w Polsce wciąż mamy do czynienia z politykami, którzy uważają, że podawanie publicznie nieprawdziwych informacji dotyczących własnego wykształcenia to nic złego. 

Z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku minister Katarzyny Kotuli. Branżowy portal strefaedukacji.pl opublikował na swoich łamach informacje dotyczącą tego, jak zmieniły się deklarację parlamentarzystki od czasów wyborów parlamentarnych. Choć wcześniej deklarowała , że kończyła jedną z najlepszych polskich szkół wyższych, poznański UAM, to niedawno zmieniła zdanie i obecnie informuje, że kończyła prywatną szczecińską szkołę Collegium Balticum. 

"Katarzyna Kotula deklarowała, że w 2016 roku ukończyła studia magisterskie na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Takie informacje znajdowały się na sejmowej stronie jeszcze w sierpniu 2024 roku. W biogramie na stronie sejmowej mogliśmy przeczytać: "Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Wydział Anglistyki, Filologia Angielska - magister (2016)" - czytamy w artykule.

Zresztą, korzystając z powszechnie dostępnych narzędzi, takich jak - Wayback Machine - Internet Archive - największego internetowego archiwum starych wersji stron internetowych - sami postanowiliśmy to sprawdzić. Porównaliśmy sejmowy profil Kotuli ze stycznia 2024 roku z wersją obecną. 

kotulastyczen

kotula_styczen2025

Z Wikipedii nie dowiesz się o "kłamstwach" minister

Z sejmowej strony zniknęła też informacja o tytule naukowym magistra.

Po kilku godzinach milczenia do sprawy odniosła się też sama minister ds. równości: 

Historia mojego wykształcenia przedstawia się następująco: studia pierwszego stopnia ukończyłam i pracę licencjacką obroniłam na Collegium Balticum w Szczecinie, na kierunku filologia angielska. Studia drugiego stopnia podjęłam na Wydziale Anglistyki UAM w Poznaniu. Studiowałam na obu tych uczelniach. Pracę licencjacką obroniłam na Collegium Balticum w Szczecinie, na kierunku filologia angielska. Pracy magisterskiej nie przedłożyłam i nie przystąpiłam do jej obrony, pomimo zaliczenia wszystkich wymaganych przedmiotów, ponieważ przygotowania tej pracy przerwała nagła choroba bliskiej mi osoby. Na stronie Kancelarii Sejmu widniała błędna informacja o tytule magistra. W momencie, w którym się o niej dowiedziałam, zwróciłam się do Kancelarii Sejmu o korektę. Ta została wprowadzona. Błąd wynikał z faktu, że zgodnie z prawdą podałam na początku mojej pierwszej kadencji w Sejmie, że oprócz ukończenia studiów licencjackich na Collegium Balticum, studiowałam także na studiach magisterskich na UAM. Wyższe wykształcenie posiadam jednak z tytułu licencjatu uzyskanego w Szczecinie - napisała na swoim koncie na portalu x.com.

Temat zatacza jednak coraz szersze kręgi, a wykształcenie parlamentarzystki stało się też przedmiotem dyskusji polskich wikipedystów. Niektórzy z nich uznali, że informacja o "kłamstwach" minister jest istotna dla Polaków i postanowili ją zamieścić w internetowej encyklopedii. Niestety "najważniejsi" moderatorzy stwierdzili, że, ta informacja nic nie wnosi i ją usunęli. 

Zrzut ekranu 2025-01-22 185109kotula

źr. wPolsce24 za strefaedukacji.pl 

Polska

Karol Nawrocki z ważną wizytą na Słowacji. Amerykański gaz popłynie przez Polskę do naszych sąsiadów!

opublikowano:
Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z prezydentem Słowacji Peterm Pellegrinim. Spotkanie odbyło się w Bratysławie, gdzie Nawrocki przyleciał na zaproszenie władz Słowacji
Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z prezydentem Słowacji Peterm Pellegrinim (fot. wPolsce24)
Nie minęło jeszcze 100 dni odkąd prezydentem Polski jest Karol Nawrocki, a zdążył już odwiedzić przywódców dziesięciu państw. Ofensywę dyplomatyczną tym razem skierował na Słowację i to pierwsze państwo Grupy Wyszehradzkiej na jego trasie.
Polska

„Codziennie ponoszę konsekwencje hejtu i kłamstwa”. Poruszające wspomnienia byłej urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości

opublikowano:
Urszula Dubejko podczas rozmowy o swoim zatrzymaniu i doświadczeniach z aresztu – emocjonalne świadectwo byłej urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości.
- Nie mogę się bronić, choć chciałabym pokazać czarno na białym, że wiele zarzutów wobec mnie to absurd – powiedziała na antenie telewizji wPolsce24 Urszula Dubejko, oskarżona w śledztwie dotyczącym rzekomych nieprawidłowości w dysponowaniu środkami z Funduszu Sprawiedliwości.
Polska

„Pokrzywdzeni zostali bez pomocy. W imię politycznej zemsty”. Była urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości ujawnia

opublikowano:
Karolina Święcicka w studiu telewizyjnym opowiada o skutkach śledztwa w sprawie Funduszu Sprawiedliwości i braku pomocy dla ofiar przemocy.
– System, który działał, został zdemontowany – ocenia na antenie telewizji wPolsce24 działalność Funduszu Sprawiedliwości Karolina Święcicka, była urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości. – Wszystko w imię zemsty politycznej. Tymczasem tysiące ludzi cierpią, bo nie mogą liczyć na wsparcie państwa – dodaje.
Polska

"Dzieje się zemsta Tuska". Zbigniew Ziobro komentuje próbę odebrania mu immunitetu

opublikowano:
Zbigniew Ziobro poinformował na konferencji prasowej w Budapeszcie, że w związku z atakami rządu Donalda Tuska na jego osobę, postanowił pozostać na Węgrzech. „Dzieje się zemsta Tuska, która przeszła w kolejną fazę, czyli złożenia wniosku o uchylenie mi immunitetu i wyrażenie przez Sejm zgody na areszt tymczasowy.
(fot. screen za wPolsce24)
- Dzieje się zemsta Tuska, która przeszła w kolejną fazę, czyli złożenia wniosku o uchylenie mi immunitetu i wyrażenie przez Sejm zgody na areszt tymczasowy. Donald Tusk ma powody do zemsty - mówił na konferencji prasowej w Budapeszcie Zbigniew Ziobro. Były minister sprawiedliwości poinformował, że postanowił pozostać na Węgrzech w obliczu motywowanej politycznie zemsty.
Polska

Tylko w telewizji wPolsce24! Pierwszy wywiad ze Zbigniewem Ziobrą po zgodzie na jego aresztowanie

opublikowano:
ziobro szereda
Szymon Szereda rozmawia w Budapeszcie ze Zbigniewem Ziobrą (Fot. wPolsce24)
- To z mojego punktu widzenia dobra decyzja, dlatego, że wyszło na jaw, że jest to ustawka. Tusk już kilka dobrych dni temu powiedział, że będę aresztowany – stwierdził w rozmowie z Szymonem Szeredą na antenie telewizji wPolsce24 poseł PiS Zbigniew Ziobro.
Polska

Tusk igra z bezpieczeństwem Polski. Premier chce ograniczyć władzę prezydenta!

opublikowano:
Zajadły Donald Tusk znowu próbuje podwazyć kompetencje prezydenta. Narusza tym samym konstytucję. Tutaj z zacięto miną deklamuje nienawistne słowa stojąc na tle flag polski i unijnych proporców
Donald Tusk kolejny raz atakuje prezydenta Karola Nawrockiego i igra z bezpieczeństwem naszej ojczyzny (fot. wPolsce24)
Premier zaatakował prezydenta za brak podpisu pod nominacjami na pierwszy stopień oficerski w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służbie Kontrwywiadu Wojskowego. Prezydent odpowiedział, opisując manipulację Tuska i tło sporu. A to jest bardzo ważne, bo chodzi o bezpieczeństwo naszego państwa.