Decyzja po zabójstwie lekarza z Krakowa. Dlaczego Tusk zdymisjonował szefa Służby Więziennej?

We wtorek w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie doszło do zabójstwa lekarza. Policja zatrzymała 35-letniego napastnika, który miał być niezadowolony z przebiegu leczenia. Mężczyzna zaatakował ortopedę nożem, po czym zabarykadował się w gabinecie.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że zatrzymany to funkcjonariusz Służby Więziennej, zatrudniony przez Areszt Śledczy w Katowicach. 35-latkowi postawiono zarzuty zabójstwa lekarza oraz usiłowania uszkodzenia ciała pielęgniarki.
Natychmiastowa dymisja
Szef resortu sprawiedliwości domagał się dymisji Dyrektora Generalnego Służby Więziennej. Zapowiedział także złożenie wniosku do premiera w tej sprawie.
Płk Andrzej Pecka wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że „w związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej wątpliwościami dotyczącymi rzekomo opóźnionej reakcji SW na niepokojące sygnały dotyczące zachowania sprawcy” oddaje się do dyspozycji premiera. Z kolei szef rządu ogłosił w środę w Częstochowie, że decyzja w tej sprawie zapadła i szef Służby Więziennej został odwołany ze stanowiska.
Służba Więzienna zrobiła co mogła?
W opublikowanym przez Służbę Więzienną oświadczeniu płk. Pecka podkreślił, że w przypadku sprawcy zabójstwa „zostały wdrożone wszystkie procedury przewidziane prawem dot. monitorowania stanu zdrowia funkcjonariuszy Służby Więziennej w czasie pełnienia przez nich służby”.
- W dniu 9 kwietnia 2025 r. sprawca przeszedł pozytywne badania okresowe w zakresie medycyny pracy przy Okręgowym Inspektoracie Służby Więziennej w Katowicach i uzyskał zaświadczenie o zdolności do służby ważne do dnia 9 kwietnia 2027 r. – dodał były już szef SW.
W oświadczeniu poinformowano, że od 22 kwietnia br. wspomniany funkcjonariusz przebywał na urlopie wypoczynkowym, a 23 kwietnia „Dyrektor AŚ w Katowicach powziął wątpliwości co do jego służby i ponownie skierował go na badania do lekarza medycyny pracy”.
- Chcę zaznaczyć, że w związku z otrzymywanymi informacjami o niepokojącym zachowaniu funkcjonariusza Aresztu Śledczego w Katowicach, kierownictwo jednostki penitencjarnej podejmowało adekwatne i zgodne z obowiązującymi przepisami prawa działania – zaznaczył płk. Pecka.
źr. wPolsce24 za X/SW_GOV_PL