Cóż za laurka dla Donalda Tuska! Nasi zachodni sąsiedzi chwalą go za to, że po "erze PiS" dostosowuje polską kulturę do... niemieckich oczekiwań

Niemiecki dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung opisał działania rządu w obszarze kultury jako „koniec nacjonalizmu”. Zdaniem gazety, nowa władza nie burzy zastanych struktur, lecz stara się je uporządkować i zreformować. Szczególną uwagę poświęcono otwartości na dialog i współpracę z Niemcami.
Felix Ackermann, cytowany w tekście, wskazuje na zmiany w Muzeum II Wojny Światowej, Centrum Sztuki Współczesnej czy warszawskiej Zachęcie. Nowe kierownictwo ma być "wolne od sporów pokoleniowych", które przez lata dzieliły polityków dawnej Solidarności.
To dlatego, zdaniem Niemców, zlikwidowano też Instytut Myśli Narodowej im. Dmowskiego.
Komentatorzy FAZ zaznaczyli, że obecność instytucji takich jak PAN czy Instytut Polski w Berlinie pokazuje, jak ważna dla obecnego rządu jest współpraca z Niemcami.
To właśnie stolica Niemiec ma być jednym z kluczowych partnerów w polityce kulturalnej Warszawy.
- Rząd Tuska reorganizuje polskie instytucje kultury po erze narodowo-konserwatywnej partii PiS. W przeciwieństwie do nich nie rozbija wszystkiego na kawałki. Skupia się na integracji i tworzeniu ofert dla Niemców - czytamy w tekście cytowanym przez Wprost.
źr. wPolsce24 za Wprost/FAZ