To próba oczernienia Polski? Burza wokół wrzutki Ukraińców o „zamachu na Zełenskiego”

Prowokacja? Głupota? A może po prostu próba oczernienia Polski na arenie międzynarodowej? Takie pytania padają w kontekście szokującej informacji podanej w poniedziałek przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy, jakoby na lotnisku w Rzeszowie doszło do próby zamachu na prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Bo faktycznie, taki incydent miał miejsce, ale w kwietniu 2024 roku. Polskie służby informowały wówczas o zdarzeniu, sprawę opisywały media.
Podgrzanie relacji z Polską
- Można się rozejść. SBU pewno ma jakiś interes w podgrzaniu relacji z Polską. Ot, tyle – skomentował na X analityk Paweł Sokala.
- Polak chciał zabić prezydenta Ukrainy? Takie info idzie właśnie w świat - nadane przez służby UA. Nagle, chociaż rzecz dotyczy roku 2024. Można odnieść wrażenie, że wokół Polski toczy się gra, w której jesteśmy, jak zwykle, tylko pionkiem – zauważył z kolei publicysta i ekspert polityczny Paweł Rybicki.
Szef SBU wywołał burzę
Spóźnioną o ponad rok burzę wokół zamachu, który tak naprawdę był prawdopodobnie wybrykiem emeryta wojskowego, służącego jeszcze za głębokiego PRL-u, rozpętał szef SBU Wasyl Małyuk.
- Służby zatrzymały polskiego emeryta wojskowego zwerbowanego dekadę temu, który planował fizycznie wyeliminować prezydenta Zełenskiego na lotnisku w Rzeszowie – poinformował, jakby rzecz wydarzyła się wczoraj.
Reakcja polskich władz
Do prowokacji szybko odniosły się polskie władze. Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński przypomniał, że „7 kwietnia 2024 r. funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, działając na polecenie Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie, zatrzymali osobę podejrzaną o zgłoszenie gotowości do współpracy z rosyjskimi służbami specjalnymi”.
- Obywatel Polski Paweł K. został zatrzymany przez funkcjonariuszy ABW na terenie woj. lubelskiego w związku ze śledztwem dotyczącym zgłoszenia gotowości do działania na rzecz obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej, tj. o czyn z art. 130 § 3 kodeksu karnego. Wraz z zatrzymaniem podejrzanego funkcjonariusze dokonali przeszukania jego miejsca pobytu, gdzie zabezpieczono materiał dowodowy, a także nielegalnie posiadaną amunicję – dodał.
- Sprawa udaremnienia działań przygotowujących do zamachu na prezydenta Ukrainy miała miejsce w kwietniu 2024 roku i zakończyła się zatrzymaniem przez ABW i aresztem dla obywatela Polski, który miał takie plany i próbował nawiązać współpracę ze służbami rosyjskimi - poinformował z kolei minister Tomasz Siemoniak.
Do sprawy odniósł się także przebywający z wizytą w Czarnogórze prezydent Andrzej Duda.
- Przede wszystkim powiem tak, polskie służby cały czas pracują i cały czas zapewniają bezpieczeństwo wszystkim naszym gościom, także prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu, czy może właśnie prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu, który twardo postawił się swego czasu Kremlowi i dalej prowadzi, że tak powiem, walkę Ukrainy przeciwko rosyjskiemu najeźdźcy – stwierdził prezydent
- To bezpieczeństwo trzeba było zapewniać w sposób zdecydowanie daleko posunięty. Do żadnego zamachu nie doszło i to tylko pokazuje, że to bezpieczeństwo było zapewnione. Tyle mogę na ten temat powiedzieć – dodał.
źr. wPolsce24 za X, PAP