Publicystyka

Szef polskiego MSZ-u rzecznikiem niemieckiego interesu. Haniebne słowa Sikorskiego o reparacjach

opublikowano:
sikorski.webp
(fot. screen za Kanał Zero)
Radosław Sikorski, szef polskiego resortu spraw zagranicznych, był gościem Kanału Zero. W rozmowie z Krzysztofem Stanowskim wypowiadał się o toczącej się kampanii wyborczej, ale odnosił się także do sprawy reparacji. Okazało się, że minister spraw zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej jest w tej sprawie rzecznikiem niemieckiego interesu.

Jeśli komuś poprzednie zdania wydają się przesadnie mocne, to zacytujmy wprost to, co przyznał Sikorski w czasie rozmowy:

- Czy możemy mówić o prawdziwych stosunkach, dobrych stosunkach z sąsiadem, jeśli sąsiad nie rozliczył się z nami za to, co zrobił? - pytał Stanowski.

 - Wie pan, ja uważam, że my na II wojnie światowej zyskaliśmy terytorium. Ono było lepiej zurbanizowane. Pamiętajmy też, że Niemcy są głównym płatnikiem netto do Unii Europejskiej... - odpowiadał Sikorski. 

Prowadzący rozmowę przerwał tę rozmowę na chwilę i próbował dopytywać szefa MSZ czy się nie przejęzyczył: 

- Panie ministrze, to bardzo źle zabrzmiało, co pan powiedział, ludzie będą to wycinać w Internecie... - mówił szef Kanału Zero.

Niewzruszony Sikorski kontynuował jednak swoją narracje i powtarzał, że „temat jest zamknięty” bo jako „Polska zyskaliśmy na II wojnie światowej 20% terytorium Niemiec”.

Te haniebne słowa naprawdę padły na antenie Kanału Zero. 

Kłamliwa narracja Niemców i polityków Platformy 

Czy takie słowa powinny paść z ust polskiego polityka? Oczywiście nie. Radosław Sikorski jest szefem polskiej dyplomacji, powinien być strażnikiem naszego interesu państwowego.

Dlaczego więc bezrefleksyjnie powtarza niemiecką narrację w tej sprawie?

Warto - raz jeszcze - przypomnieć rzeczy, które, wydawałoby się do niedawna, wiedzieć powinien każdy uczeń polskiej szkoły podstawowej.

Polska w wyniku II wojny światowej straciła ponad 5 mln naszych obywateli, poniosła też ogromne straty w infrastrukturze. Zespół ds. reparacji, który pracował za poprzedniego rządu Zjednoczonej Prawicy, oszacował polskie szkody wojenne na 6 bln 220 mld 609 mln zł.

To na początek.

 Warto wspomnieć także i o tym, że narracja o tym, że Polska uzyskała terytorium od Niemiec w ramach wojennych reparacji nie ma absolutnie nic wspólnego z faktami. To kłamstwo, które Niemcy powtarzają od lat. Fakty są jednak takie, iż ziemie, które otrzymaliśmy na Zachodzie, były rekompensatą za utratę Kresów Wschodnich, które - za zgodą Anglików i Amerykanów - wchłonął Związek Sowiecki. Utraciliśmy obszar, który rozciągał się na powierzchni 180 tys. km2, znacznie większy niż łącznie zajmują dzisiejsze województwa mazowieckie, wielkopolskie, lubelskie, warmińsko-mazurskie, zachodniopomorskie, podlaskie i dolnośląskie.

Tzw. Ziemie Odzyskane były natomiast - złupionym i zniszczonym przez sowietów - obszarem o powierzchni 102 tysięcy km2. 

Wobec stanu posiadania II Rzeczypospolitej utraciliśmy ponad 20 procent terytorium!

Nigdy też dość przypominania o tym, iż to właśnie tam, na odebranym nam w wyniku tych decyzji Kresach Wschodnich, tętniło żywe serce polskiej kultury i nauki.

Tworzyli tam Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki, czy Eliza Orzeszkowa, autorka "Nad Niemnem", która mieszkała i pisała w Grodnie. We Lwowie urodzili się Zbigniew Herbert i Stanisław Lem, natomiast nagrodzony Noblem Czesław Miłosz przyszedł na świat na terenie dzisiejszej Litwy.

W Wilnie i Lwowie istniały znakomite wyższe uczelnie, a lwowska szkoła matematyczna dała Polsce najwybitniejszych naukowców w tej dziedzinie. 

Czy Polska zrzekła się reparacji?

Skoro zdekonstruowaliśmy już jedno kłamstwo, to zajmijmy się następnym. Czy Polska naprawdę zrzekła się reparacji w wyniku decyzji B. Bieruta z 1953 roku?

Zacytujmy tu opinię wybitnego prof. Zdzisława Krasnodębskiego, który przyznał:

- Formalnie Polska nigdy nie zrzekła się reperacji wojennych ze strony Niemiec, takich zapisów nie ma w żadnym obowiązującym dokumencie prawnym.

- Wspominany przez Niemców dokument z 1953 roku, będący de facto oświadczeniem Bolesława Bieruta nie był suwerenną decyzją Polski i w świetle prawa międzynarodowego jest nieważny - mówił profesor. 

Jednocześnie oczywiste jest to, że uzyskanie jakiejkolwiek rekompensaty za szkody poniesione przez Polskę w wyniku II wojny światowej będzie niemożliwe tak długo, jak długo będziemy wybierać do rządzenia naszą ojczyzną rzeczników interesów Niemiec, a nie Polski. 

źr. wPolsce24

Publicystyka

Co Tusk robi z rękami? Dziwne zachowanie premiera. Chodzi o jeden szczegół

opublikowano:
rekaq1.webp
Dlaczego Donald Tusk tak dziwnie macha palcami? (fot. wPolsce24)
Donald Tusk wygłosił dzisiaj wielominutowe wystąpienie w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych. Choć komentatorzy ocenili już poszczególne jego elementy w wielu przypadkach odnosząc słuszną konstatację, że była to "mowa-trawa" i pustosłowie, będące zarazem cyniczną grą wyborczą, mało kto zwrócił uwagę, na jeden szczegół.
Publicystyka

Czy Europa napuściła Zełeńskiego na Trumpa? Mocny komentarz ekspertki

opublikowano:
1860545_6.webp
Aleksandra Rybińska skomentowała wczorajsza kłótnie Zeleńskiego z Trumpem i Vancem (fot. wPolsce24)
Nie milkną echa wczorajszej awantury w Gabinecie Owalnym w Białym Domu. Publicystka telewizji wPolsce24 i zarazem ekspertka od spraw międzynarodowych, której polityczne analizy od lat cieszą się dużą trafnością i przenikliwością komentowała w programie Ostra Szpila, to, co wydarzyło się w Waszyngtonie.
Publicystyka

Redaktor Michał Karnowski nie wytrzymał. Na antenie zgniótł "Gazetę Wyborczą". "To jest obrzydliwe"

opublikowano:
karnowski_gniecie_.webp
Michał Karnowski gniecie "Gazetę Wyborczą" (fo.wPolsce24)
Redaktor Michał Karnowski na antenie telewizji wPolsce24 w kategorycznych słowach odniósł się do artykułu Bartosza Wielińskiego, który ukazał się w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej". Wieliński sugerował w swoim tekście, że środowiska prawicowe próbują przekuć śmierć Barbary Skrzypek w "polityczne złoto".
Publicystyka

Trzaskowski ziewa, Tusk się nudzi. Skandaliczne zachowanie polityków podczas przemówienia prezydenta

opublikowano:
ziewa_rafal.webp
Rafał Trzaskowski ziewał podczas przemówienia prezydenta (fot. wPolsce24)
Taki ma szacunek do urzędu, o który się ubiega. Rafał Trzaskowski nie mógł w skupieniu wysłuchać 40-minutowego wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy z okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Najpierw dyskretnie zerkał w telefon, później się rozglądał, aż w końcu zaczął ziewać. Takie mają standardy, bo znudzenie okazywali też premier Donald Tusk i marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Publicystyka

Tusk jak Stalin. On to naprawdę powiedział!

opublikowano:
tuskelestaline.webp
Donald Tusk cytuje Stalina (fot. Fratria/Andrzej Wiktor, IPN, x.com - kolaż wPolsce24)
- Właśnie zaczyna się gra o wszystko. Twarda walka o każdy głos. Te dwa tygodnie rozstrzygną o przyszłości naszej Ojczyzny. Dlatego ani kroku wstecz - napisał na portalu x.com premier Donald Tusk. Premier najwyraźniej zapomniał, kto jest autorem cytatu, który wykorzystał w swoim poście.
Publicystyka

Mina Kosiniaka-Kamysza mówi wszystko - nagranie podbija internet

opublikowano:
mid-25518850 ok.webp
Władysław Kosiniak-Kamysz w sztabie wyborczym Szymona Hołowni (fot. PAP/Marcin Obara)
Nie takiego wieczoru wyborczego spodziewali się politycy Trzeciej Drogi. Choć ostateczny wynik Szymona Hołowni jest ciut lepszy od tego sondażowego z exit poll, to piąte miejsce i niespełna 5 proc. głosów oddanych na marszałka Sejmu oznacza dla niego kompletną porażkę. Hołownia nie zdobył nawet miliona głosów.