Gospodarka

Bruksela świętuje porozumienie z Ukrainą, a Polscy rolnicy szykują bunt. "Minister tylko kiwa głową"

opublikowano:
Unijni komisarze i ukraiński rząd ogłosili sukces – nowe porozumienie handlowe między UE a Ukrainą ma „ustabilizować rynek” i wyeliminować potrzebę utrzymywania zakazów importowych. Jednak w Polsce te zapewnienia brzmią jak z innej rzeczywistości. Na zachodzie kraju rolnicy przygotowują się do wielkiej fali protestów. Jak mówią – zaufanie do rządu i unijnych obietnic zostało całkowicie wyczerpane.
Bruksela i Ukraina ogłaszają wielki negocjacyjny sukces w sprawie handlu płodami rolnymi. Czy dla polskich rolników okaże się on "gwoździem do trumny"? (Fot. Fratria)
Unijni komisarze i ukraiński rząd ogłosili sukces – nowe porozumienie handlowe między UE a Ukrainą ma „ustabilizować rynek” i wyeliminować potrzebę utrzymywania zakazów importowych. Jednak w Polsce te zapewnienia brzmią jak z innej rzeczywistości. Na zachodzie kraju rolnicy przygotowują się do wielkiej fali protestów. Jak mówią, zaufanie do rządu i unijnych obietnic zostało całkowicie wyczerpane.

Nowa umowa z Ukrainą. „Nie będzie potrzeby zakazów”

Komisarz ds. rolnictwa UE Christophe Hansen przekonywał w Brukseli, że nowa umowa handlowa z Ukrainą „zapewni przewidywalność europejskiemu sektorowi rolnemu” i „wyeliminuje potrzebę jednostronnych zakazów importu”.
Porozumienie, które kraje członkowskie zaakceptowały 13 października, zakłada utrzymanie preferencji handlowych dla Ukrainy, ale z dodaniem tzw. mechanizmu ochronnego – ma on pozwolić na szybką reakcję w przypadku zakłóceń rynku.

Jak podkreślił wicepremier Ukrainy Taras Kaczka, umowa ma wejść w życie „w ciągu kilku dni” i „zastąpić przestarzałe krajowe zakazy”. – Handel jest dziś przewidywalny i kontrolowalny – zapewnił ukraiński polityk, przekonując, że Kijów „wyciągnął wnioski z trudnych doświadczeń ostatnich miesięcy”.

Co zakłada nowe porozumienie UE–Ukraina

  • Utrzymanie zniesienia ceł i limitów na większość ukraińskich produktów rolnych.
  • Wprowadzenie mechanizmu ochronnego – UE może tymczasowo ograniczyć import, gdyby zakłócał rynek.
  • Ukraina zobowiązuje się do dostosowania norm rolnych i sanitarnych do standardów unijnych.
  • Nowe regulacje mają zastąpić dotychczasowe krajowe embarga wprowadzane przez Polskę, Słowację, Węgry i inne kraje.

Polscy rolnicy: „Minister nas rozgrywa”

Tymczasem w Polsce sytuacja na wsi coraz bardziej się zaostrza. W poniedziałek w Szczecinie spotkali się przedstawiciele najważniejszych organizacji rolniczych – Solidarności Rolników Indywidualnych, Kółek Rolniczych, OOPR i Polskiej Federacji Dzierżawców.

Efekt? Decyzja o rozpoczęciu ogólnopolskiego protestu 14 listopada. Jednocześnie rolnicy opowiadają jak wyglądają "rozmowy" organizacji rolniczych z ministrem Stefanem Krajewskim.

– 56 organizacji na jednym spotkaniu, trzy minuty dla każdej. To nie była debata, tylko teatr. Minister słucha, kiwa głową, odpowiada ogólnikami i sprawa załatwiona. A potem mówi publicznie: spotkałem się, wysłuchałem. I co z tego? – mówi Stanisław Barna z Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników, cytowany przez tygodnik-rolniczy.pl

Rolnicy planują zgłaszać manifestacje w każdej gminie i powiecie, by mieć gotowe pozwolenia. – Chcemy mówić jednym głosem. Walczymy o opłacalność produkcji, ochronę rynku przed niekontrolowanym importem z Ukrainy i obniżenie kosztów – dodaje Barna.

„Ceny spadają, koszty rosną, a my stoimy w miejscu”

Wielu rolników przyznaje, że ich sytuacja finansowa stała się dramatyczna. Ceny zbóż i buraków cukrowych spadły o kilkadziesiąt procent, podczas gdy koszty nawozów, paliwa i energii wciąż rosną.

– Pszenica tańsza o 300 zł na tonie niż rok temu, buraki o jedną trzecią mniej. A wszystko idzie w górę – mówią rolnicy. Niemcy mają dopłaty, a ich warzywa i zboża wjeżdżają do nas za grosze. Jak mamy z tym konkurować?

W regionie zachodniopomorskim symbolem protestu stały się Pyrzyce – tam co piątek rolnicy wyjeżdżają ciągnikami na drogi, blokując symbolicznie przejścia i stacje paliw. 14 listopada dołączą do nich gospodarze z całego kraju.

Zaufanie się skończyło

Dla polskich rolników słowa o „przewidywalnym handlu” z Brukseli brzmią jak żart. – Po tylu latach pracy boję się, że stracę gospodarstwo, które budowali moi dziadkowie – mówi jeden z uczestników spotkania w Szczecinie. – Minister nas rozgrywa, Unia swoje, a my zostajemy z długami. Nie stać nas, żeby nie protestować.

Główne postulaty polskich rolników

  • Opłacalność produkcji rolnej i realne wsparcie finansowe dla małych gospodarstw.
  • Kontrola importu towarów z Ukrainy i ograniczenie jego skali.
  • Obniżenie kosztów produkcji – paliwa, energii, nawozów.
  • Dialog z rządem, który nie będzie tylko „teatrem spotkań”, ale przyniesie konkretne decyzje.

źr. wPolsce24 za tygodnik-rolniczy.pl/PAP

Gospodarka

„Czyste Powietrze” to szwindel? Dramat polskich firm: brak wypłat, widmo bankructwa

opublikowano:
Przedsiębiorcy apelują do rządu o wypłatę środków z programu Czyste Powietrze
Miał być ekologiczny przełom, niższe rachunki i wsparcie dla polskich rodzin. Rządowy program „Czyste Powietrze”, reklamowany jako największa w historii inicjatywa termomodernizacyjna, coraz częściej określany jest jako katastrofa. - To był program, który miał zmienić życie polskich rodzin. A stał się klęską. Część firm czeka na pieniądze już kilkanaście miesięcy – mówi w programie Budzimy się wPolsce Damian Zenkowski, przedstawiciel firm realizujących inwestycje w ramach programu.
Gospodarka

Paraliż granicy. Polacy nie mogą wjechać do kraju

opublikowano:
kolejka tirów na przejściu granicznym z Białorusią. Kierowcy czekają po 10 dni
Kolejka tirów na polskiej granicy (fot. wPolsce24)
Kolejka ciężarówek, które po białoruskiej stronie czekają na wjazd do Polski stale rośnie. Na dzień dzisiejszy liczba zarejestrowanych do przekroczenia granicy pojazdów to 3764. W związku z tym, czas oczekiwania na wjazd do kraju wynosi ok 10 dni.
Gospodarka

Zwolnienia i bezrobocie wchodzą do miast. Zamknięcie browaru w Namysłowie to symbol

opublikowano:
namysłów
Browar w Namysłowie działał od 700 lat. Ale to już koniec (Fot. wPolsce24)
W Namysłowie po 700 latach zakończy się produkcja piwa. Pracę straci około 100 osób zatrudnionych w tamtejszym browarze.
Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.