Gospodarka

Bruksela kombinuje, jak zostawić Tuska u władzy. Ważna decyzja w sprawie podatku, który zrujnuje Polaków

opublikowano:
Premier Donald Tusk na posiedzeniu rządu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie
Donald Tusk dostał prezent z Brukseli. Będzie mógł opowiadać w czasie najbliższej kampanii wyborczej, że opłaty za paliwo czy ogrzewanie nie wzrosną (Fot. PAP/Radek Pietruszka)
Nowy unijny system handlu emisjami w transporcie i budownictwie – ETS2 – zostanie uruchomiony rok później niż planowano - dopiero w 2028 roku. Oficjalnie to sukces negocjacyjny rządu Donalda Tuska, który przekonuje, że „udało się wybić zęby ETS2”. Nieoficjalnie jednak – przesunięcie daty oznacza, że te nowe, odczuwalne dla obywateli opłaty klimatyczne wejdą w życie dopiero po wyborach parlamentarnych w Polsce w 2027 roku.

Wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta poinformował, że Polska wynegocjowała przesunięcie terminu wejścia w życie ETS2 z 2027 na 2028 rok. Decyzja zapadła w Brukseli po burzliwych rozmowach ministrów środowiska krajów UE.

Nowy system obejmie transport drogowy i budownictwo, a więc bezpośrednio przełoży się na ceny paliw i ogrzewania – czyli to, co najbardziej odczują zwykli obywatele.

W praktyce oznacza to, że dopiero w 2028 r. zaczniemy płacić nowy „podatek klimatyczny”, choć jeszcze w ubiegłym roku planowano jego start już w styczniu 2027.

Nowy cel klimatyczny UE

Jednocześnie ministrowie środowiska państw członkowskich uzgodnili, że do 2040 roku Unia Europejska zmniejszy emisje gazów cieplarnianych o 90 proc. względem 1990 roku.

Polska była jedynym krajem, który głosował przeciwko temu celowi. – Nie mogliśmy poprzeć takich ambicji – stwierdził Bolesta, dodając, że w zamian udało się „osłabić ETS2” i uzyskać ulgi m.in. dla przemysłu obronnego oraz klauzulę rewizyjną, która ma złagodzić skutki nowych przepisów dla konsumentów.

„Twarde zapewnienie" Komisji Europejskiej

Rzecznik rządu Adam Szłapka w rozmowie z Radiem Zet zapewnił, że Polska uzyskała „twarde zapewnienie Komisji Europejskiej”, iż ETS2 zostanie poddany głębokiej rewizji i nie doprowadzi do nagłego wzrostu cen paliw czy ogrzewania. – Polityka klimatyczna nie może uderzać w konkurencyjność gospodarki ani w ceny w Polsce – mówił.

Polityczny kalendarz zbiega się z klimatycznym

Decyzja o przesunięciu ETS2 wpisuje się w polityczny kalendarz rządu Donalda Tuska. Gdyby system wszedł w życie w 2027 roku, jego skutki – wyższe rachunki za ciepło i paliwo – przypadłyby dokładnie na czas kampanii wyborczej. Teraz nowe opłaty zostaną przesunięte na okres po wyborach, co de facto daje rządowi bezpieczny margines polityczny.

Z punktu widzenia Brukseli to kompromis – cele klimatyczne zostają, ale wdrożenie przesunięto, by uniknąć społecznych napięć, które z pewnością mocno osłabiłyby szanse koalicji Tuska na utrzymanie się przy sterze władzy. Dla polskich kierowców i właścicieli domów oznacza to jedynie tymczasowe odroczenie kosztów transformacji, nie ich zniesienie.

źr. wPolsce24 za Interia.pl

Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.
Gospodarka

Stało się. W Polsce jest już drożej niż w Niemczech. A zarabiamy dużo mniej

opublikowano:
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej. Przejście graniczne na Odrze w Zgorzelcu
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej (fot. wPolsce24)
Na papierze, zwłaszcza tym, którym chwali się władza, wszystko działa bez zarzutu. W praktyce i odczuciach Polaków nic się jednak nie zgadza. Już nawet Niemcy przestają przyjeżdżać do nas na zakupy, bo u nas jest drożej. Choć od lat to oni zasilali przygraniczne polskie sklepy zastrzykiem gotówki. Ile kosztują produkty żywnościowe codziennego użytku w niemieckich sklepach, a ile w Polsce, sprawdzał reporter telewizji wPolsce24 Piotr Czyżewski.
Gospodarka

Karol Nawrocki broni Polaków przed drożyzną Tuska. Jest projekt ustawy pozwalającej zmniejszyć rachunki za prąd

opublikowano:
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd?
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd? (wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spełnił kolejną obietnicę wyborczą. Głowa państwa właśnie podpisała i złożyła do skierowała do Sejmu projekt ustawy, która ma obniżyć rachunki za prąd o 33 proc.
Gospodarka

Tusk chwali się sukcesami polskiego giganta. Zapomniał, że sam sprzedawał tę spółkę?

opublikowano:
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM. Udawał, że zna się na odwiertach w poszukiwaniu miedzi, ale mu nie wyszło. Zapomniał też, że w 2010 roku sprzedawał spółkę
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM (fot. wPolsce24)
Donald Tusk udał się z gospodarską wizytą na plac budowy, gdzie pracownicy KGHM właśnie rozpoczęli odwiert pod nowe złoża miedzi. Szef rządu prężył muskuły, mówiąc o sile państwowej spółki, ale najwyraźniej zapomniał, że to nikt inny jak on, podczas wcześniejszych rządów sprzedawał ją w obce ręce.