Ocalały z Holokaustu były więzień Auschwitz jest oburzony porównaniami Trumpa do Hitlera
"Trump to faszysta, który podziwia Hitlera" - głosi na swoich wiecach kandydatka demokratów w prezydenckich wyborach w USA Kamala Harris.
Porównywanie nielubianych polityków kojarzonych z prawą stroną sceny politycznej do krwawych dyktatorów XX wieku staje się coraz częstsze. Podczas niedawnej imprezy nazwanej "igrzyskami wolności" w Łodzi, która zgromadziła skrajnie lewicowych publicystów i komentatorów Adam Michnik powiedział:
"Zwycięstwo PiS zaszkodzi tylko Polsce, ale zwycięstwo Trumpa może mieć takie skutki, jak dojście Hitlera do władzy. Zawsze mówiłem, że reżim PiS-u to "putinizm po polsku". Teraz mogę powiedzieć ostrzej: to jest faszyzm w stylu Mussoliniego. Faszyzm z ludzką twarzą Andrzeja Dudy" – stwierdził redaktor naczelny "Gazety Wyborczej".
Głośnym echem odbił się także tekst Anne Applebaum w magazynie "The Atlantic", w którym znana dziennikarka, a prywatnie żona polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego opublikowała tekst zatytułowany: "Trump mówi jak Hitler, Stalin i Mussolini". Porównanie to zostało wyśmiane w serwisie X przez samego Elona Muska, który wspiera Donalda Trumpa w wyścigu o fotel w Białym Domu.
Narastająca fala porównań Donalda Trumpa do arcyzbrodniarzy odpowiadających za miliony ludzkich istnień wywołała reakcję Jerry'ego Wartski'ego. Ten 94-letni żyd jest honorowym prezesem fundacji chroniącej dziedzictwo Izraela (Israel Heritage Foundation), ale przede wszystkim jest żywym świadkiem okrucieństw jakie miały miejsce w czasach rządów wymienionych w tytule tekstu Anne Applebaum tyranów.
„Adolf Hitler najechał Polskę, gdy miałem 9 lat. Zamordował moich rodziców i większość mojej rodziny” – mówi 94-letni Jerry Wartski w specjalnym nagraniu dla New York Post.
„Wiem o Hitlerze więcej, niż Kamala dowie się przez tysiąc żyć” – dodaje Wartski, podwijając rękawy koszuli, aby pokazać swój numer więźniarski z Auschwitz.
Co ciekawe, wśród żydowskiej diaspory w USA nadal większą popularnością cieszy się kandydatka Demokratów, mimo iż Donald Trump był jednym z najbardziej pro-izraelskich prezydentów USA. Niedawny sondaż Manhattan Institute wykazał, że 67 proc. wyborców żydowskich zamierza głosować na Harris, podczas gdy 31 proc. preferuje Trumpa. Amerykańskie agencje wywiadowcze ostrzegają również, że główny wróg Izraela, Iran, próbuje ingerować w wybory, aby uniemożliwić Trumpowi powrót do Białego Domu.
żr. wPolsce24 za nypost.com