Wpłacał miliony na kampanie Demokratów, a teraz głosuje na Trumpa
Wbrew wcześniejszemu wsparciu dla prezydenta Joe Bidena – w którego kampanię reelekcyjną zainwestował aż milion dolarów – Pincus wyraził swoje poparcie dla Trumpa, zamiast Kamali Harris, obecnej wiceprezydent i kandydatki Partii Demokratycznej na to stanowisko.
„Głosuję na Trumpa” – napisał Pincus na platformach społecznościowych. „Jestem demokratą od urodzenia, wspierałem ostatnie cztery kampanie prezydenckie po milion dolarów na każdą… Ale to, co zobaczyłem w ostatnim roku, zmieniło moje poglądy”. W swoim oświadczeniu miliarder wymienił jako kluczowe kwestie pogarszające się stosunki USA z Izraelem, wzrost antysemityzmu oraz ograniczenia wolności słowa.
„Izrael to najbliższy sojusznik Stanów Zjednoczonych i jedyna demokracja na Bliskim Wschodzie, która stawia czoła Iranowi na wielu frontach, a mimo to nie może już liczyć na pełne wsparcie USA” – zauważył Pincus, który sam jest Żydem.
Według "Financial Times", Pincus jest jednym z coraz liczniejszych donatorów Partii Demokratycznej, którzy publicznie wyrażają niezadowolenie z polityki Bidena i rozważają zmianę poparcia. Pincus przyznał, że początkowo namawiał Demokratów do zorganizowania otwartej konwencji, aby umożliwić wybór innego kandydata na prezydenta. Jednak gdy Biden się wycofał, Partia Demokratyczna szybko zjednoczyła się wokół kandydatury Kamali Harris.
Mający obecnie 58 lat Pincus założył firmę Zynga w 2007 roku, nadając jej nazwę na cześć swojego psa Zinga. Zynga zdobyła popularność dzięki takim tytułom jak "FarmVille". Choć mieszka w Kalifornii, gdzie głosy oddane na Republikanów z reguły mają mniejsze znaczenie, Pincus podkreśla, że jego wybór jest dla niego „ważny i symboliczny”.
„Wiem, że Ameryka będzie sobie dobrze radzić zarówno pod rządami Demokratów, jak i Trumpa” – napisał miliarder w niedzielnym wpisie. „Jednak sądzę, że zarówno Ameryka, jak i Izrael będą silniejsze, jeśli do Białego Domu wróci Trump”.
źr. wPolsce24 za New York Post