Ta historia rozdziera serce. Zrobili ostatnie selfie na chwilę przed katastrofą

Komi Vyas pracowała jako lekarz w szpitalu w Udajpurze. Dziesięć lat temu wyszła za mąż za innego pracownika tego szpitala, dr Prateeka Joshiego. Kontynuował on rodzinną tradycję – jego ojciec był cenionym radiologiem. Mieli trójkę dzieci – 5-letnich bliźniaków Nakula i Pradyuta i ośmioletnią córkę Miraya.
Miała do niego dołączyć rodzina
Jakiś czas temu dr Joshi przeprowadził się do Londynu. Jak informuje portal NDTV, kilka dni temu wrócił do Udaipuru. Jego żona rzuciła pracę i rodzina miała przenieść się do stolicy Wielkiej Brytanii. W środę wyjechali do miasta Ahmedabad, skąd mieli polecieć do Londynu. Towarzyszyli im członkowie rodziny, którzy chcieli ich pożegnać.
Po wejściu na pokład dr Joshi zrobił selfie z rodziną. Żona siedziała obok niego, a dzieci po drugiej stronie. Zdążył je przed startem opublikować w mediach społecznościowych. Wkrótce potem samolot wystartował.
Ostatnie zdjęcie
Okazało się, że to selfie było ostatnim zdjęciem w ich życiu. Pół minuty po starcie samolot Air India 171 zaczął gwałtownie tracić wysokość i uderzył o ziemię. Przyczyny wypadku na razie nie są znane, ale wielu ekspertów podejrzewa, że doszło do awarii silników.
Wszystko wskazuje, że dr Joshi i jego rodzina zginęli w tej katastrofie. Z 242 osób na pokładzie na razie odnaleziono tylko jedną, której udało się przeżyć – 38-letniego mężczyznę, który razem z bratem wracał po odwiedzinach u rodziny. Zginęli też ludzie na ziemi, ale liczba ofiar na razie nie jest znana.
źr. wPolsce24 za NDTV