Znany piosenkarz padł ofiarą złodzieja. Ukradł samochód, w którym były jego dzieci

Szokujący incydent miał miejsce 20 grudnia w mieście Breda, ale dopiero teraz dowiedziały się o nim media. Kwarten szykował się z rodziną do świątecznego wyjazdu. Spakował już bagaże i narty, po czym wrócił z żoną do domu, by zamknąć drzwi. Nagle usłyszeli, że silnik ich BMW zaczyna pracować na wysokich obrotach. Gdy się obrócili, zauważyli, jak ich auto odjeżdża z piskiem opon.
W rozmowie z holenderską telewizją Omroep Brabant piosenkarz powiedział, że sama kradzież auta byłaby bardzo nieprzyjemną sytuacją. Tym razem było jednak dużo groźniej. Złodziej nie zauważył bowiem, że na tylnym siedzeniu BMW siedzi trójka jego dzieci, w wieku 4,6 i 10 lat.
Piosenkarz i jego żona początkowo zaczęli ścigać go pieszo, ale szybko uznali, że to nie ma sensu, i wzięli drugi samochód. Złodziej zorientował się, co zaszło, bo po ok. 700 metrach zatrzymał się i wyrzucił dzieci ze środka. Jak relacjonował piosenkarz, rzucił jego córkę na drogę tak, by zablokować ścigające go auto.
Jego żona wysiadła, by się nimi zaopiekować, a on kontynuował pościg. Po kilku kilometrach stracił go jednak z oczu. Na szczęście policja poradziła sobie lepiej. Po kilku godzinach udało im się namierzyć i aresztować złodzieja w Belgii. Okazał się nim 36-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania, który był wcześniej karany. Piosenkarz odzyskał auto i mógł udać się z rodziną do Austrii, gdzie miał zaplanowane wcześniej koncerty. Dzieci wydają się znosić to już całkiem dobrze, ale wciąż przeżywają to, co się stało – powiedział telewizji.
źr. wPolsce24 za Fakt











