Wzrosła liczba ofiar pożarów w Los Angeles. Nie żyje 16 osób
Wcześniej mówiono o 13 ofiarach śmiertelnych i 13 osobach, które zostały uznane za zaginione. Według najnowszych informacji przekazanych przez służby medyczne hrabstwa Los Angeles liczba ofiar wzrosła do 16. Zwłoki 11 osób znaleziono w strefie spustoszonej przez „Eaton Fire" w pobliżu miasta Altadena, a kolejne 5 osób zginęło w pożarze „Palisades Fire" w rejonie modnej dzielnicy Pacific Palisades. Zgliszcza cały czas sprawdzane są przez zespoły poszukiwawcze, które wykorzystują psy wyszkolone do szukania zwłok.
Do tej pory nakaz ewakuacji otrzymało ok. 153 tys. osób. Wobec kolejnych 166 tys. mieszkańców wydano ostrzeżenie o możliwej ewakuacji. Opuszczenie miejsc zamieszkania nakazano osobom ze wschodniej części Pacific Palisades. Znajduje się tam m.in. zbudowane częściowo z kamienia słynne muzeum Getty Center mieszczące 125 tys. dzieł sztuki.
Portal gazety „Los Angeles Time” podał, że straż pożarna oceniła wstępnie, że zniszczonych zostało ponad 12 tys. budynków. Władze nie podały jeszcze wartości wyrządzonych szkód. Jak twierdzą prywatne firmy, wyniosą on ponad 100 mld dolarów.
źr. wPolsce24 za PAP