USA karzą Rumunię za „skręcone” wybory. Rosną szanse kandydata prawicy

Stany Zjednoczone wstrzymały wprowadzenie ruchu bezwizowego z Rumunią. Miał on obowiązywać od 31 marca 2025 roku, ale Departament Bezpieczeństwa Krajowego USA ogłosił zawieszenie uczestnictwa Bukaresztu w programie Visa Waiwer Program w celu „przeprowadzenia przeglądu spełnienia rygorystycznych wymogów bezpieczeństwa”. Na czas przeglądu wstrzymano wdrażanie Elektronicznego Systemu Autoryzacji Podróży (ESTA) dla obywateli Rumunii.
Kara za wybory
Władze USA nie podają innych, niż ów „przegląd” powodów wstrzymania zniesienia wiz dla Rumunów. Trudno nie wiązać jednak tego, co się stało, z ostatnimi działaniami Bukaresztu w związku z wyborami prezydenckimi. Przypomnijmy, że unieważniono ich pierwszą turę, którą wygrał Calin Georgescu. Oskarżanego o związki z rosyjskimi służbami nie dopuszczono następnie do ponownych wyborów, zaplanowanych na maj.
- Problem w tym, że w przypadku Rumunii trudno oprzeć się pokusie, by uznać że odroczenie ruchu bezwizowego jest „karą” za całe zamieszanie związane z wyborami prezydenckimi i odsunięciem od nich Georgescu (za co Bukareszt krytykował już JD Vance) – pisze na X Kamil Całus, ekspert ds. Rumunii i Mołdawii z Ośrodka Studiów Wschodnich.
Według Całusa, „jeśli faktycznie jedno nie ma z drugim związku, to partie radykalne mogą z łatwością obwiniać mainstream, że jego działania psują relacje z USA i odbierają Rumunom szanse na dziejowy sukces, jakim byłoby uzyskanie prawa do swobodnego wyjazdu do Stanów Zjednoczonych”.
Przyjaciel PiS faworytem wyborów
Zwiększałoby to i tak duże już szanse na prezydenturę George Simiona, lidera partii AUR, działającej w rodzinie politycznej Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, której przewodzi Mateusz Morawiecki.
- Kiedy mówiliśmy, że rumuński rząd zniszczył nasze nadzieje na bezwizowe podróże do USA, rząd odpowiadał, że nasze twierdzenia są „bezpodstawne” i „alarmistyczne”. Stany Zjednoczone właśnie zawiesiły Visa Waiver Program – skonstatował Simion na X.
Według ostatnich sondaży Simion powinien wygrać pierwszą turę wyborów prezydenckich. W drugiej jego przewaga nad lewicowym burmistrzem Bukaresztu Nicușorem Danem wynosi około 4 proc. wśród zdecydowanych wyborców.
źr. wPolsce24