Elon Musk dostał zadanie od Trumpa i zapowiedział: powstanie ranking najgłupszych wydatków
Trump ogłosił, że nowy "departament" będzie zewnętrznym ciałem doradczym, które ma współpracować z Białym Domem nad strukturalnymi reformami państwa. Zgodnie z kampanijnymi obietnicami, na jego czele stanie miliarder i sponsor kampanii Trumpa Elon Musk. Pomagać mu będzie były rywal Trumpa w republikańskich prawyborach, biznesmenem Vivek Ramaswamy. Trump zapowiedział, że „departament” zakończy pracę do 250. rocznicy niepodległości USA, czyli 4 lipca 2026 r.
Razem ci dwaj wspaniali Amerykanie utorują drogę mojej administracji do demontażu biurokracji rządowej, zniesienia zbędnych regulacji, cięcia marnotrawnych wydatków i restrukturyzacji agencji federalnych - niezbędnych dla ruchu "Save America" (Ocalmy Amerykę) - napisał Trump
To wywoła wstrząsy w całym systemie i u każdego zaangażowanego w marnotrawstwo pieniędzy, co dotyczy wielu osób! - powiedział Musk cytowany w oświadczeniu Trumpa.
Pomysł na komisję - wraz z jej nazwą – wyszedł od pochodzącego z Południowej Afryki Elona Muska, właściciela Tesli, SpaceX i platformy X. Skrót nazwy (Department of Government Efficiency, DOGE) odwołuje się do popularnego internetowego memu przedstawiającego psa rasy Shiba Inu (w polskiej wersji to "pieseł"). Musk zapowiedział, że wszystkie działania DOGE będą publikowane online "dla maksymalnej przejrzystości".
Elon Musk on D.O.G.E: We'll drain many swamps and be very transparent about it.
— ELON DOCS (@elon_docs) November 13, 2024
“We're going to be very open and transparent and be very clear about this is what we're doing [with the Department of Government Efficiency], here are the issues, this is the math for what's being… pic.twitter.com/bmqqwrZkZX
Stworzymy ranking najgłupszych wydatków z pieniędzy z waszych podatków. Będzie to zarówno niezwykle tragiczne, jak i niezwykle zabawne - ogłosił na swoim portalu Musk. Opublikował też "logo" nowego ciała, przedstawiające znanego z memów psa.
Jeszcze podczas kampanii wyborczej krytycy pomysłu wskazywali na potencjalny konflikt interesów Muska, którego firma SpaceX opiera się w dużej mierze na kontraktach z NASA i Pentagonem.
źr. wPolsce za PAP ( z Waszyngtonu Oskar Górzyński)/X