Świat

Trump odebrał byłemu szefowi CIA dostęp do tajnych informacji. Poszło o pewien list

opublikowano:
CIA_Memorial_Wall_2023.webp
Trump nie odpuścił im ich kłamstwa (fot. CIA\Wikipedia)
Donald Trump odebrał byłemu dyrektorowi CIA poświadczenia bezpieczeństwa. Miało to związek z listem otwartym, który podpisał.

Sprawa miała swój początek w 2020 roku. Niedługo przed wyborami prezydenckimi amerykański dziennik New York Post i brytyjski Daily Mail, zaczęły publikować e-maile i inne materiały, które pochodziły z laptopa Huntera, syna prezydenta Bidena. Były dość szokujące – nie tylko dotyczyły jego podejrzanych interesów z np. Chińczykami, ale sugerowały też, że wykorzystywał w nich pozycję swojego ojca. Niektóre sugerowały także, że Biden czerpał korzyści z interesów syna. 

Twierdzili, że to akcja rosyjskich służb 

W tym samym roku 51 osób związanych z amerykańskim środowiskiem wywiadowczym napisało list otwarty, w którym sugerowali, że te maile zostały spreparowane przez rosyjskie służby by zaszkodzić Bidenowi i pomóc Trumpowi w zwycięstwie. To oczywiście była nieprawda. Dziennikarze dostali jego laptopa od pracownika serwisu komputerowego, do którego oddał go do naprawy i nigdy nie odebrał. Co więcej, w 2023 roku wyszło na jaw, że Departament Sprawiedliwości już w grudniu 2019 roku wiedział, że treści z laptopa Huntera są autentyczne. Nie przeszkodziło to Bidenowi w powoływaniu się na ten list w trakcie kampanii.

Po powrocie do władzy Trump wydał rozkaz prezydencki, w którym zdecydował, że wszyscy, którzy podpisali się pod tym listem, stracą poświadczenia bezpieczeństwa, dające im dostęp do tajnych informacji. Stracili je m.in. były Dyrektor Wywiadu Narodowego James Clapper Jr., były sekretarz obrony Leon Panetta czy były doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton. Stracił je także John Brennan, który w latach 2013-2017 był dyrektorem CIA.

Twierdzi, że Trump nie zrozumiał

Po odejściu z agencji Brennan regularnie występował na antenie telewizji MSNBC, gdzie pracował jako analityk ds. bezpieczeństwa narodowego i regularnie krytykował Trumpa i Republikanów. Teraz odniósł się do tego, co zrobił Trump. Stwierdził, że prezydent nie zrozumiał ich listu. Powiedział, że uważali, że historia o laptopie Huntera to rosyjska dezinformacja, ale nigdy nie twierdzili, że publikowane przez dzienniki treści są fałszywe, bo rosyjskie służby często wykorzystują prawdziwe dokumenty w swoich działaniach. Jego zdaniem rozkaz Trumpa to zwykła zemsta na jego krytykach.

Brennan zdradził, że Trump chciał mu odebrać dostęp do tajnych informacji już w 2018 roku, ale ostatecznie tego nie zrobił. Dodał, że miał go po to, by w razie czego CIA mogła się z nim skonsultować w temacie dotyczącym tajnych informacji, więc odbierając go jemu i innym sygnatariuszom listu Trump zaszkodził amerykańskiemu wywiadowi.

źr. wPolsce24 za Fox News 

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.