Trump szczerze o Zełenskim. Prezydent USA mówi wprost: "Mam tego dość"

- Miałem bardzo dobre rozmowy z (Władimirem) Putinem i nie tak dobre rozmowy z Ukrainą. Oni nie mają żadnych kart do gry, ale rozgrywają je twardo - kpił Trump podczas spotkania w Białym Domu z gubernatorami stanów.
Wcześniej podobnie sprawę komentował w radiowym wywiadzie udzielonym publicyście Fox News, Brianowi Kilmeadowi.
- Patrzyłem na niego, jak negocjował bez kart. Nie ma żadnych kart. I mam tego dość. Po prostu mam tego dość - powiedział Trump, utyskując na żądania Zełenskiego, by zostać włączony do rozmów między USA i Rosją w Rijadzie.
- On był na spotkaniach przez trzy lata i nic nie zostało zrobione. Więc nie sądzę, by to było zbyt ważne, by był obecny na spotkaniach - powiedział Trump.
Prezydent USA ponownie podważał przy tym winę, jaką Rosja ponosi za inwazję. Jak przyznał, to Rosja zaatakowała Ukrainę, lecz Ukraina "nie powinna jej była pozwolić na atak".
- Oni by nie zaatakowali, gdybyśmy mieli ludzi, którzy wiedzieli, co robią. Joe Biden jest bardzo głupim człowiekiem - przekonywał. Trump argumentował, że Biden i Zełenski "mówili złe rzeczy", podczas gdy on bardzo łatwo dogadałby się z Putinem i uniknął wojny.
- Za każdym razem, kiedy mówię: "o, to nie jest wina Rosji", zawsze jestem uderzany przez fake news. Ale mówię ci, Biden mówił złe rzeczy, Zełenski mówił złe rzeczy. I zostali zaatakowani przez większe i potężniejsze państwo" - powiedział Trump.
Źr. wPolsce24 za PAP (z Waszyngtonu Oskar Górzyński)