Co na to Trump? Oligarcha twierdzi, że Rosja odrzuci jego plan pokojowy
Podczas kampanii wyborczej Trump wielokrotnie powtarzał, że ma plan, jak skończyć wojnę na Ukrainie. Twierdził, że jest w stanie zrobić to w 24 godziny. Nie ujawnił jednak, na czym dokładnie ma polegać ten plan, poza sugestiami, że dokona tego przy pomocy negocjacji. Jego współpracownicy przedstawiali własne wersje, ale te często różniły się mocno od siebie. Wiele osób martwi się, że będzie chciał zmusić Ukrainę do oddania Rosji okupowanego terytorium. Prezydent Zełenski stwierdził jednak jakiś czas temu, że nie usłyszał od Trumpa nic, co stałoby w sprzeczności ze stanowiskiem Ukrainy.
Nie zgodzą się na propozycję Trumpa
Małofiejew, który dorobił się fortuny na „prywatyzacji” przedsiębiorstwa telekomunikacyjnego Rostelecom, nie pełni żadnej funkcji w rządzie Rosji, ale jest uznawany za osobę bliską Putinowi. Założył grupę medialną Cargrad, która wykorzystuje prawosławie do szerzenia rosyjskiej propagandy imperialnej i przyjaźni się z ideologiem Kremla Aleksandrem Duginem. Został obłożony międzynarodowymi sankcjami za wsparcie dla separatystów na Ukrainie i aneksji Krymu, a amerykański sąd przekazał 5 mln dolarów ze skonfiskowanego mu majątku na odbudowę Ukrainy.
Teraz oligarcha powiedział Financial Times, że Kreml odrzuci plan pokojowy Trumpa. Keith Kellog <specjalny wysłannik Trumpa ds. wojny na Ukrainie – dop. red.> przyjedzie do Moskwy ze swoim planem, weźmiemy go i każemy mu się pi****lić. To będą całe negocjacje – stwierdził.
Rosja chce decydować o całym świecie
Dodał, że aby rozmowy były konstruktywne, muszą dotyczyć nie tylko Ukrainy, ale przyszłości Europy i całego świata. Stwierdził, że aby Trump mógł zakończyć tę wojnę, musi wycofać zgodę na atakowanie amerykańską bronią celów w Rosji, zdjąć Zełenskiego ze stanowiska <sic!> i porozmawiać z Putinem o wszystkich sprawach światowego porządku, jak wojna w Gazie czy sojusz Rosji z Chinami. Twierdzi także, że niezbędnym warunkiem będzie uznanie, że Ukraina leży w strefie wpływów Rosji.
Nikt nie ma wątpliwości, że Trump nie zgodzi się na takie warunki, bo byłoby to politycznym wyrokiem śmierci dla Republikanów. Równocześnie jednak eksperci zauważają, że sądząc po jego nominacjach, w drugiej kadencji chce skupić się na rywalizacji z Chinami, a szybkie zakończenie wojny na Ukrainie bardzo by mu w tym pomogło. Pytaniem pozostaje to, co zrobi, kiedy Rosjanie tak bezceremonialnie odrzucą jego plan. Trump nie jest szczególnie znany z tego, że boi się eskalacji. Już przed wojną nałożył na Rosję wiele sankcji i zniósł wprowadzone w czasach Obamy moratorium na sprzedaż Ukrainie broni. W 2020 roku kazał też zlikwidować Ghasema Solejmaniego, dowódcę sił Gods i jedną z najbardziej wpływowych osób w Iranie. Iran miał za to próbować dokonać na niego zamachu.
źr. wPolsce24 za Financial Times