To będzie koniec dla Putina? Potężny cios ze strony Chin oraz Indii! Rosjanie mogą się nie podnieść

Jak donosi Reuters, największe chińskie koncerny energetyczne – PetroChina, Sinopec, CNOOC i Zhenhua Oil – wstrzymały zamówienia na rosyjską ropę transportowaną tankowcami. Ruch ten jest interpretowany jako ścisłe podporządkowanie się nowym sankcjom Stanów Zjednoczonych wobec Moskwy. Choć Pekin nie komentuje sprawy oficjalnie, decyzja oznacza ograniczenie jednej z najważniejszych ścieżek handlowych między oboma krajami.
Z danych branżowych wynika, że do tej pory Chiny sprowadzały drogą morską około 1,4 miliona baryłek rosyjskiej ropy dziennie. Większość z tego trafiała do niezależnych rafinerii, natomiast firmy państwowe kupowały znacznie mniej – od 250 do 500 tysięcy baryłek. Ograniczenie tych zakupów może zatem mocno uderzyć w rosyjskie dochody, nawet jeśli część surowca nadal będzie płynąć do Chin rurociągami.
Podobny kierunek obrały Indie, które przez ostatnie dwa lata były największym odbiorcą rosyjskiej ropy transportowanej morzem. New Delhi zapowiada stopniowe zmniejszanie importu, by uniknąć napięć dyplomatycznych z Waszyngtonem. Oznacza to, że Rosja traci dwóch kluczowych partnerów handlowych niemal jednocześnie, co może mieć długofalowe skutki dla jej budżetu.
Zmniejszenie popytu ze strony Azji prawdopodobnie wpłynie na rynek globalny. Analitycy przewidują, że ceny surowca mogą wzrosnąć, ponieważ importerzy będą musieli poszukiwać alternatywnych dostaw. Zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, w Afryce oraz w Ameryce Łacińskiej.
Źr.wPolsce24 za RMF24










