Gospodarka

Chiny zakazują importu produktów z Polski. O co tym razem chodzi?

opublikowano:
dairy-farm-2811887_1280
Zdjęcie ilustracyjne / pixabay
Władze Chin zdecydowały się na wprowadzenie zakazu importu bydła i produktów odzwierzęcych z Polski i Chorwacji. Podobne kroki podjęto we wrześniu tego roku, ale wówczas ograniczenia dotknęły drób.

Chińska administracja celna poinformowała o decyzji, która weszła w życie 9 grudnia. Na jej podstawie wprowadzono zakaz importu przeżuwaczy (bydło, owce, kozy) oraz produktów odzwierzęcych z Polski i Chorwacji. Jak przekazano w komunikacie, zakaz dotyczy bezpośredniego i pośredniego importu oraz produktów nieprzetworzonych i przetworzonych.

Władze celne wydały także dokładne zalecenia w zakresie odpadów zwierzęcych i roślinnych oraz gnojowicy z Polski i Chorwacji. Te muszą być poddane dezynfekcji nadzorowanej przez chińską służbę celną, a do ich składowania konieczne jest posiadanie specjalnego zezwolenia.

Chińskie władze już wcześniej nałożyły ograniczenia na polskie produkty rolno-spożywcze. We wrześniu br. wprowadzono zakaz importu produktów drobiowych, co stało się z wykryciem odmiany ptasiej grypy H5N1.

Choroba niebieskiego języka

Decyzja chińskich władz jest odpowiedzią na zgłoszenie przez wspomniane kraje do Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (WOAH) wystąpienia ognisk choroby niebieskiego języka. W Polsce pierwsze ognisko choroby odnotowano 22 listopada 2024 roku w gospodarstwie hodującym bydło mięsne na Dolnym Śląsku. Kolejne przypadki pojawiły się na początku grudnia w gospodarstwie mlecznym w zachodniopomorskim.

Choroba niebieskiego języka stanowi zagrożenie dla bydła i owiec. Przenoszona jest za pośrednictwem owadów zwanych kuczmanami. Choroba nie stanowi zagrożenia dla ludzi.

źr. wPolsce24 za wprost.pl

Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.
Gospodarka

Stało się. W Polsce jest już drożej niż w Niemczech. A zarabiamy dużo mniej

opublikowano:
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej. Przejście graniczne na Odrze w Zgorzelcu
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej (fot. wPolsce24)
Na papierze, zwłaszcza tym, którym chwali się władza, wszystko działa bez zarzutu. W praktyce i odczuciach Polaków nic się jednak nie zgadza. Już nawet Niemcy przestają przyjeżdżać do nas na zakupy, bo u nas jest drożej. Choć od lat to oni zasilali przygraniczne polskie sklepy zastrzykiem gotówki. Ile kosztują produkty żywnościowe codziennego użytku w niemieckich sklepach, a ile w Polsce, sprawdzał reporter telewizji wPolsce24 Piotr Czyżewski.
Gospodarka

Karol Nawrocki broni Polaków przed drożyzną Tuska. Jest projekt ustawy pozwalającej zmniejszyć rachunki za prąd

opublikowano:
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd?
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd? (wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spełnił kolejną obietnicę wyborczą. Głowa państwa właśnie podpisała i złożyła do skierowała do Sejmu projekt ustawy, która ma obniżyć rachunki za prąd o 33 proc.
Gospodarka

Tusk chwali się sukcesami polskiego giganta. Zapomniał, że sam sprzedawał tę spółkę?

opublikowano:
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM. Udawał, że zna się na odwiertach w poszukiwaniu miedzi, ale mu nie wyszło. Zapomniał też, że w 2010 roku sprzedawał spółkę
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM (fot. wPolsce24)
Donald Tusk udał się z gospodarską wizytą na plac budowy, gdzie pracownicy KGHM właśnie rozpoczęli odwiert pod nowe złoża miedzi. Szef rządu prężył muskuły, mówiąc o sile państwowej spółki, ale najwyraźniej zapomniał, że to nikt inny jak on, podczas wcześniejszych rządów sprzedawał ją w obce ręce.