Terrorysta ostrzelał autobus. Zginął 12-letni chłopiec
Zdarzenie miało miejsce w środę ok. 23:30 czasu lokalnego. Na skrzyżowaniu w pobliżu miasta al-Khader terrorysta otworzył ogień do autobusu, który jechał z osady Beitar Illit do Jerozolimy.
Wśród ofiar było dziecko
Cztery osoby zostały ranne. Wśród nich był 12-letni Jehoszua Aharon Tuwia Simha. Trafił do szpitala, ale mimo wysiłków medyków wkrótce potem zmarł.
Izraelskie wojsko i wywiad Szin Bet rozpoczęły pogoń za sprawcą. Otoczyli m.in. Betlejem. Times of Israel informuje, że napastnik – zidentyfikowany później jako Palestyńczyk Ezz Aldon Massalmeh – próbował poddać się w palestyńskich komisariatach. Policjanci zabrali mu broń, ale nie wpuścili go do środka. Dziś rano miał oddać się w ręce izraelskich służb.
To już kolejny taki zamach. Dzień wcześniej trzech Izraelczyków zostało lekko rannych w strzelaninie, gdy odwiedzali Grób Józefga w palestyńskim mieście Nablus. W weekend terrorysta staranował samochód, którym podróżował izraelski żołnierz, zadając mu poważne obrażenia. Liczba podobnych incydentów na Zachodnim Brzegu znacząco wzrosła od początku wojny w Strefie Gazy.
źr. wPolsce24 za Times of Israel