Ambasador Izraela wściekły na „Gazetę Wyborczą”. Co mu się nie spodobało?
W sobotę w Strefie Gazy okradziono konwój ponad 100 ciężarówek z pomocą żywnościową.
- Utraciliśmy 98 ze 109 ciężarówek jadących w konwoju, był to jeden z największych takich napadów od początku – poinformowała przedstawicielka UNRWA Louise Wateridg.
Jej zdaniem ten incydent „podkreśla skalę trudności związanych z dostawą pomocy humanitarnej do Strefy Gazy”. Podkreśliła również, że sytuacja „wymaga pilnej interwencji”, a w innym wypadku „mieszkańcom grożą poważne niedobory żywności.
Oburzenie ambasadora
Na łamach „Gazety Wyborczej” ukazał się artykuł autorstwa Marty Urzędowskiej, który poświęcony został sobotniej grabieży pomocy humanitarnej w Strefie Gazy.
- Żywność z niemal stu ciężarówek z pomocą humanitarną przywiezioną do Strefy Gazy została rozkradziona, kierowcom grożono bronią. ONZ alarmuje: Na miejscu panuje bezprawie, pomaganie staje się niemożliwe – pisze gazeta.
Zastrzeżenia do tekstu ma jednak ambasador Izraela w Polsce. Jakow Liwne uważa, że autorka pominęła kilka znaczących faktów.
- Nie wspomniano, kto umożliwia przekazywanie pomocy humanitarnej do Gazy (Izrael) i kto zajmuje się grabieżą (Hamas). Proszę to poprawić – napisał ambasador w mediach społecznościowych.
źr. wPolsce24 za X/@YacovLivne