Tajemnicze drony latają nad bazami wojskowymi. Nikt nie wie skąd się wzięły
Tajemnicze drony zauważono po raz pierwszy w połowie listopada nad hrabstwem Morris. Od tego czasu są widywane w całym New Jersey. Pojawiają się także nad Nowym Jorkiem i nad Filadelfią. Latają w nocy, błyskając światłami. Często poruszają się grupami. Niektórzy świadkowie twierdzą, że są dużo większe od typowych dronów hobbystycznych, mniej więcej wielkości dużego samochodu osobowego.
Latały nad posiadłością Trumpa
Drony zauważono też nad klubem golfowym w Bedminster, który należy do prezydenta - elekta Donalda Trumpa, a także nad licznymi instalacjami wojskowymi. Na prośbę agencji zajmujących się bezpieczeństwem Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) wprowadziła dwa tzw. TFR nad tym klubem i bazą wojskową Picatinny Arsenal, zakazując latania w ich pobliżu dronami.
Nikt nic nie wie
Służby uspokajają, że na razie nic nie wskazuje, by te drony miały być zagrożeniem dla mieszkańców. Przyznają jednak, że nie wiedzą czym są i kto za nimi stoi. FBI prosi mieszkańców o zgłaszanie tego, że je zaobserwowali. We wtorek przedstawiciel tej agencji powiedział kongresmanom, że nadal nie wiedzą o co chodzi. To szaleństwo – skomentował kongresman Tony Gonzales. Śledztwo w ich sprawie prowadzą także agencje stanowe, ale ich przedstawiciele przyznają, że są sfrustrowani tym, że federalni nie chcą za bardzo dzielić się z nimi informacjami.
Wielu lokalnych polityków domaga się działania od gubernatora Phila Murphiego. Ten powiedział w rozmowie z Fox News, że zarówno stanowi, jak i federalni śledczy nie widzieli jeszcze nic, co by wskazywało na to, że te drony stanowią zagrożenie. Dodał jednak, że rozumie to, że ludzie są sfrustrowani brakiem odpowiedzi. Poinformował, że spędził całą niedzielę na rozmowach z Białym Domem i Departamentem Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Mam nadzieję, że będziemy mieć odpowiedzi szybciej niż później. Zachęciłbym mieszkańców, by nadal informowali FBI albo lokalne służby jeśli coś zauważą – stwierdził.
Murphy dodał, że tylko w nocy z niedzieli na poniedziałek zauważono je 49 razy. Dodał, że faktyczna liczba może być mniejsza, bo nie da się wykluczyć, że różni ludzie zgłosili zauważenie tych samych dronów. Dodał także, że te drony są bardzo zaawansowane i często gaszą światła gdy zostaną zauważone. Stwierdził, że władze najbardziej martwi infrastruktura krytyczna i wojskowa. To coś, co traktujemy śmiertelnie poważnie – podkreślił. Dodał także, że współpraca ze służbami federalnymi układa się dobrze, ale potrzebują jej więcej, i poprosił już o to w Białym Domu.
źr. wPolsce24 za Fox News, nj1015