Sztab Kamali Harris szykował się na śmierć Bidena w Białym Domu

Stanowisko wiceprezydenta długo było postrzegane w USA jako podrzędne, mogące co najwyżej pomóc w zdobyciu popularności przed własnym startem w wyborach. Wiceprezydent ma jednak jedno bardzo ważne zadanie – zastępuje prezydenta, gdy ten z jakiegoś powodu nie może pełnić swoich obowiązków, bo np. przebywa w szpitalu. Wiceprezydent zostaje też automatycznie prezydentem, jeżeli jego szef umrze lub odejdzie z Białego Domu przed końcem kadencji.
Po raz pierwszy stało się tak w przypadku Johna Tylera, który został prezydentem w 1841 roku, kiedy prezydent William Henry Harrison zmarł zaledwie miesiąc po zaprzysiężeniu.
Lista sędziów
Gdy Joe Biden wygrał wybory w 2020 roku, został najstarszym prezydentem w historii USA. Wiele osób martwiło się, że nie doczeka końca kadencji.
W opublikowanej we wtorek książce dziennikarze Jonathan Allen i Amie Parnes zdradzili, że sztab Kamali Harris szykował się na taką ewentualność. Jej dyrektor ds. komunikacji Jamal Simmons stworzył całą strategię komunikacyjną, która miała być zastosowana w wypadku śmierci Bidena.
Przed objęciem władzy wiceprezydent musi złożyć przysięgę prezydencką. Gdy zastrzelono Johna F. Kennedy'ego, wiceprezydent Lyndon B. Johnson złożył przysięgę na pokładzie Air Force One. Simmons spodziewał się, że zaprzysiężenie Harris będzie odbywać się w podobnym pośpiechu.
Simmons bał się jednak, że w takiej sytuacji jej prawo do rządzenia będzie podważane, zwłaszcza przez sympatyków Donalda Trumpa. Konstytucja nie reguluje tego, kto przyjmuje przysięgę prezydencką, ale od czasów Johna Adamsa jest ona składana przed przewodniczącym Sądu Najwyższego. W wypadku składania jej przez wiceprezydenta po śmierci pryncypała ta zasada nie jest jednak ściśle przestrzegana. Przysięgę Johnsona odebrała sędzia federalna Sarah T. Hughes, a po śmierci Warrena Hardinga wiceprezydent Calvin Coolidge złożył ją we własnym domu – przyjął ją jego ojciec, który był notariuszem.
Autorzy książki informują, że Simmons stworzył listę sędziów federalnych, przed którymi Harris mogłaby złożyć przysięgę.
Nie powiedział jej o tym
Sędziów z tej listy łączy jedno – wszyscy zostali nominowani przez republikańskich prezydentów. Simmons był przekonany, że przyjęcie przysięgi przez sędziego – Republikanina sprawi, że Trumpowi trudniej będzie podważyć prawo Harris do rządzenia. Co ciekawe, nie znalazły się na niej nazwiska sędziów, których nominował sam Trump.
Simmons wpisał na tę listę sędziów z całego kraju i zawsze miał ją przy sobie, gdy podróżował z Harris. Poprosił też kolegów z Białego Domu, by niezwłocznie informowali go, gdyby coś się stało Bidenowi po to, żeby mógł od razu wcielić swoją strategię w życie.
Twierdzi, że Harris o niczym nie wiedziała – miał jej powiedzieć o tej liście dopiero w styczniu 2023 roku, gdy odchodził ze stanowiska. Gdy odchodził, przekazał spis innemu pracownikowi Białego Domu.
źr. wPolsce24 za Fox News