Szokujący wpis niemieckiego posła. Chce "odzyskać" zachodnie ziemie Polski

Krah opublikował na swoim koncie na portalu społecznościowym X mapę, która przedstawia „obszary niemieckojęzyczne przed i po wojnach światowych”. Zaznaczono na niej tzw. Ziemie Odzyskane.
Ziemie Odzyskane to terytorium III Rzeszy, które na skutek decyzji Wielkiej Trójki przyłączono do Polski po II Wojnie Światowej. Miały być rekompensatą za utracone Kresy, ale alianci podjęli decyzję o tej zmianie bez pytania polskiego rządu o zdanie. Większość tych ziem w przeszłości należała do Królestwa Polskiego lub była jego lennem.
Krah uważa, że ich utrata była dla Niemców katastrofą. Zniszczenie regionów niemieckojęzycznych, zwłaszcza w Europie Wschodniej, to katastrofa kulturowa. Przesunięcie regionalne na Zachód zmieniło naszą kulturę – moim zdaniem, ją zubożyło – napisał. Zapomniał przy tym wspomnieć, że te ziemie nie należą już do Niemiec, bo jego przodkowie zdecydowali się w 1939 roku na wywołanie jednego z najstraszliwszych konfliktów w historii ludzkości.
Najbardziej szokuje jednak coś innego. Krah niemal otwarcie napisał, że Niemcy powinni te ziemie odbić. Powinniśmy na nowo odkryć utracone tradycje i spróbować się z nimi połączyć! - napisał. Warto odnotować, że taka nostalgia za utraconymi terytoriami na wschodzie nie jest niczym niezwykłym w jego środowisku politycznym.
Zupełnie bez związku warto przypomnieć, że na wyposażeniu Bundeswehry znajduje się obecnie niecałe 300 czołgów, przy czym nie wiadomo, ile z nich jest w stanie, który umożliwiłby wykorzystanie ich w boju. Dla porównania Polska tylko w latach 2022-2024 pozyskała 200 czołgów. Według obecnych planów do 2030 roku Polska ma mieć aż 35 batalionów pancernych. Jeden batalion to 58 wozów, więc jeśli te plany uda się zrealizować, to za pięć lat będziemy mieli aż 1540 czołgów, nie licząc tych w rezerwie.
źr. wPolsce24