Stany Zjednoczone nałożą kolejne sankcje na Rosję? Trump stawia sprawę jasno
47. prezydent Stanów Zjednoczonych był pytany o nałożenie kolejnych sankcji na Rosję w przypadku, gdy Władimir Putin nie będzie skłonny do negocjacji prowadzących do zakończenia wojny w Ukrainie.
- Brzmi prawdopodobnie – odpowiedział Trump.
Dodał, że jego administracja rozmawia z prezydentem Ukrainy i będzie prowadzić rozmowy z rosyjskim przywódcą. Oznajmił, że Wołodymyr Zełenski „mocno” deklaruje gotowość do negocjacji, natomiast „nie wie, czy to samo może powiedzieć o Putinie”.
Podnieście wydatki na obronność
Zdaniem Trumpa Rosji powinno zależeć na pokoju ze względu na to, że kraj ten ponosi na wojnie duże straty. Przypomniał o 800 tys. poległych rosyjskich żołnierzach oraz 600 tys. ofiar wojskowych po stronie ukraińskiej.
Trump stwierdził również, że w porównaniu z Europą jego kraj zbyt wiele wydaje na pomoc Ukrainie. Ponownie zaapelował do krajów NATO, aby ich próg wydatków na obronność z 2 proc. PKB wzrósł do 5 proc. Ocenił, że Polska była jednym z niewielu krajów, który za jego kadencji wydawał w tym zakresie więcej niż wymagane 2 proc.
Zełenski liczy na Trumpa
Tymczasem podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos Wołodymyr Zełenski mówił o dołączeniu jego państwa do NATO i kluczowej roli amerykańskiego prezydenta.
- Kwestia NATO zależy w szczególności od USA i stanowiska prezydenta. Jeśli Trump będzie gotowy zobaczyć Ukrainę w NATO - będziemy w NATO, wszyscy będą za. Jeśli Trump nie będzie gotowy, aby zobaczyć nas w NATO, nie będziemy w NATO – powiedział prezydent Ukrainy.
Zełenski poparł także pomysł rozmieszczenia w Ukrainie sił pokojowych jako części gwarancji bezpieczeństwa po zakończeniu działań wojennych. W jego ocenie do realizacji tej inicjatywy potrzebnych będzie co najmniej 200 tys. żołnierzy z państw europejskich.
- Popieram pomysł kontyngentów jako części gwarancji bezpieczeństwa. Jeśli Rosja ma armię liczącą 1,5 miliona żołnierzy, a my będziemy mieć o połowę mniej, to oznacza, że potrzebujemy kontyngentów z bardzo dużą liczbą żołnierzy – podkreślił.
źr. wPolsce24 za PAP