Świat

Skandal w rodzinie królewskiej. Syn księżnej oskarżony o gwałty

opublikowano:
mid-epa12200636 ok.webp
Marius Borg Hoiby z matką, księżną Mette-Marit ma oficjalnej imprezie w 2022 roku (fot. Lise Aserud/EPA/PAP)
Syn norweskiej księżnej Mette-Marit, Marius Borg Hoiby, jest podejrzewany o 20 wykroczeń i trzy gwałty - poinformowała policja, która zamknęła trwające 10 miesięcy śledztwo przeciwko pasierbowi następcy tronu. Prokuratura zdecyduje teraz, czy postawi mu zarzuty.

Marius Borg Hoiby jest synem księżnej Mette-Marit z jej pierwszego związku; urodził się zanim jego matka wyszła za mąż za księcia Haakona, a w związku z tym nie przysługuje mu tytuł książęcy. Był jednak wychowywany w rodzinie królewskiej wraz ze wspólnymi dziećmi pary książęcej: księżniczką Ingrid Alexandrą i księciem Sverre Magnusem. Pojawiał się na oficjalnych uroczystościach, w których zwyczajowo bierze udział norweska rodzina królewska. Trudno się więc dziwić, że jego sprawą żyją wszystkie media, tym bardziej, że w Norwegii król Harald V  i jego bliscy cieszą się powszechnym szacunkiem. 

W piątek na konferencji prasowej prokurator policji w Oslo Andreas Kruszewski potwierdził, że śledztwo zostało zakończone i że oskarżonemu postawiono zarzuty. 

- Nie mogę podać dalszych szczegółów dotyczących liczby ofiar w tej sprawie, mogę jedynie potwierdzić, że jest ona dwucyfrowa – powiedział. 

Marius Hoiby został aresztowany 4 sierpnia 2024 roku w związku z podejrzeniami o napaść na swoją partnerkę. W listopadzie ubiegłego roku spędził kolejny tydzień w areszcie, gdy pojawiły się podejrzenia, że dopuścił się gwałtu. 

Adwokat Petar Sekulic powiedział agencji Associated Press, że 28-letni dziś Hoiby „ traktuje oskarżenia bardzo poważnie”, ale zaprzecza, że popełnił przestępstwa w większości przypadków, szczególnie zaś tych dotyczących „nadużyć seksualnych i przemocy”.

Sęk w tym, że – jak wyliczyła policja - jest on także podejrzewany o inne przestępstwa: maltretowanie swojej partnerki, agresję fizyczną, zniszczenie mienia oraz wykroczenia drogowe.

O jego dalszym  losie zdecyduje teraz prokurator.

źr. wPolsce24 za euronews

 

Świat

Co powiedział Sławosz Uznański-Wiśniewski po starcie misji

opublikowano:
mid-25625084 ok.webp
W kosmosie nie jestem sam, reprezentuję nas wszystkich - powiedział z pokładu kapsuły Dragon polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski.
Świat

Polak już w kosmosie. Misja wystartowała

opublikowano:
mid-25625087 ok.webp
Rakieta Falcon 9 z kapsułą Crew Dragon (fot. PAP/Leszek Szymański)
Punktualnie o 8.31 wystartowała misja kosmiczna Ax-4 z udziałem polskiego astronauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Start odbył z Kennedy Space Center na przylądku Canaveral na Florydzie. Rakieta Falcon 9 firmy SpaceX wyniosła na orbitę kapsułę Dragon z czteroosobową załogą.
Świat

Prezydent Duda żegna się z Kijowem. Dostał ważne odznaczenie

opublikowano:
mid-25628186 ok.webp
Polska cały czas starała się wspierać Ukrainę - mówił w Kijowie prezydent Andrzej Duda, który spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim. Polski gość został uhonorowany jednym z najważniejszych ukraińskich odznaczeń - Orderem Wolności.
Świat

Gigantyczna eksplozja magazynu z fajerwerkami! Zaginęło siedem osób

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-07-03 155919.webp
W Kalifornii doszło do gigantycznej eksplozji magazynu, w którym trzymano fajerwerki. Strażakom nie udało się na razie odnaleźć siedmiu osób.
Świat

Koniec kosmicznej misji. Polski astronauta wrócił na Ziemię

opublikowano:
uznański powrót OK.webp
Niedaleko czekają łodzie z ekipami ratowniczymi, które zabezpieczą kapsułę (fot. print screen Axiom Space)
Kapsuła Dragon Grace z załogą misji Ax-4, w tym z Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, zgodnie z planem wodowała na Pacyfiku u wybrzeży Kalifornii ok. godz. 11.30 czasu polskiego.
Świat

Nasze korzenie są w tym państwie? Odkryto najstarszą osadę nad jeziorem w Europie

opublikowano:
1996032_6.webp
Odkryto najstarszą osadę w Europie (fot. wPolsce24)
Nad brzegiem Jeziora Ochrydzkikiego w Albanii odkryto najstarszą osadę ludzką zbudowaną nad jeziorem w Europie, poinformowała agencja Reutera, powołując się na doniesienia pracujących na miejscu archeologów.