Donald Trump deportuje księcia Harrego? W tle kokaina

Dwa lata temu książę Harry w swojej autobiografii ujawnił, że w przeszłości zdarzało mu się korzystać z substancji psychoaktywnych, w tym kokainy i marihuany. Zdaniem amerykańskiej organizacji Heritage mężczyzna mógł zataić ten fakt podczas procedury ubiegania się o amerykańską wizę, co podważałoby legalność jego pobytu w USA. Stąd też przedstawiciele tej instytucji złożyli wniosek o ujawnienie jego dokumentacji imigracyjnej.
Choć sąd początkowo odrzucił wniosek w tej sprawie, ostatecznie, po złożonej apelacji, przychylił się do stanowiska Heritage i nakazał Departamentowi Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) opublikowanie wspomnianych materiałów do wtorku 18 marca 2025 roku. Zgodnie z amerykańskim prawem osoby ubiegające się o wizę są zobowiązane do przedstawienia swojej historii zażywania substancji psychoaktywnych.
Sprawa nabrała charakteru politycznego. Donald Trump nie wykluczył możliwej deportacji księcia Harry’ego, jednak zasugerował możliwość zostawienia go w spokoju, z uwagi na problemy z małżonką Meghan Markle, za którą polityk osobiście nie przepada.
Źr. wPolsce24 za Wprost