Świat

Zabawa w wojnę? Rosyjska propaganda w grze planszowej na wzór „Monopoly”

opublikowano:
Zrzut ekranu 11.webp
Nowa gra trafiła właśnie do rosyjskich sklepów (fot. x.com/@NotindifVarvara)
Władimir Putin na banknotach? Propaganda Kremla, którą jasno można wyczytać z zasad gry? To nie zły sen, ale prawdziwa gra planszowa wzorowana na słynnym „Monopoly”. W Rosji wydano grę "Operacja specjalna na obrzeżach", opartą na wojnie w Ukrainie.

Gra planszowa to nowy przejaw rosyjskiej propagandy na temat wojny w Ukrainie.

Na rynek trafiła nowa gra, która pełnymi garściami czerpie ze słynnej na całym świecie Monopoly. Wydanie jej niedługo przed trzecią rocznicą najechania Ukrainy przez Rosję nie jest przypadkowe - czytamy na portalu biznes.interia.pl.

Nieprzypadkowa jest także nazwa gry. Rosjanie wojnę w Ukrainie nazywają właśnie „wojskową operacją specjalną”.

Odwracanie uwagi?

Utrzymywanie propagandy na temat zwycięstw Rosji na ukraińskim froncie jest coraz trudniejszym zadaniem stawianym przed kremlowską propagandą. Sukcesów brak nie tylko w zwycięstwach i niemożliwym scenariuszu szybkiego zakończenia konfliktu ze zwycięstwem Rosji. Rosjanie zauważają nie tylko straty w liczbie żołnierzy, ale również sytuację na rynku. Sankcje i ograniczenia handlowe sprawiły, że siła rubla zmalała, a wiele zagranicznych firm wycofało się z działalności na terenie kraju. 

Gra o wojnie w Ukrainie ma odwrócić uwagę? Nie można wykluczyć takiego scenariusza - przekazuje biznesowy serwis Interii.

"W opisie rozgrywki stworzonej przez twórców przeczytać można, że "Wschodnie miasta witają wyzwolicieli, podczas gdy centralne i zachodnie ulegają propagandzie wroga i sprawiają, że ich wyzwolenie staje się prawdziwym wyzwaniem" - cytuje Interia.

"Wyzwolenie" ukraińskich miast?

Każdy z graczy wciela się w postać dowódcy rosyjskich batalionów, które mają wspólny cel - „wyzwolenie” czternastu ukraińskich miast oraz kilku miejsc strategicznych.

Co ciekawe, gra promowana jest jako idealna rozrywka dla całej rodziny.

Producenci przekonują w opisie, że to "emocjonująca strategiczna gra planszowa", która zapewni świetną zabawę całej rodzinie. Gra dostępna jest w największym rosyjskim sklepie internetowym Wildberries, gdzie reklamują ją jako idealny prezent z okazji Dnia Obrońców Ojczyzny, który w Rosji obchodzony jest 23 lutego - informuje "Fakt".

Uwagę należy zwrócić szczególnie na rosyjską propagandę, która wyłania się z opisów zawartych w grze.

Gra wzbudza kontrowersje, ponieważ odzwierciedla rosyjską propagandę dotyczącą wojny w Ukrainie. Twórcy opisują, że wschodnie miasta Ukrainy "witają wyzwolicieli", podczas gdy centralne i zachodnie "ulegają propagandzie wroga". Tego typu narracja spotyka się z krytyką, zwłaszcza w kontekście trwającego konfliktu - dodaje portal WP Wiadomości.

źr. wPolsce24 za biznes.interia.pl, "Fakt", WP Wiadomości

 

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.