Zabawa w wojnę? Rosyjska propaganda w grze planszowej na wzór „Monopoly”

Gra planszowa to nowy przejaw rosyjskiej propagandy na temat wojny w Ukrainie.
Na rynek trafiła nowa gra, która pełnymi garściami czerpie ze słynnej na całym świecie Monopoly. Wydanie jej niedługo przed trzecią rocznicą najechania Ukrainy przez Rosję nie jest przypadkowe - czytamy na portalu biznes.interia.pl.
Nieprzypadkowa jest także nazwa gry. Rosjanie wojnę w Ukrainie nazywają właśnie „wojskową operacją specjalną”.
Odwracanie uwagi?
Utrzymywanie propagandy na temat zwycięstw Rosji na ukraińskim froncie jest coraz trudniejszym zadaniem stawianym przed kremlowską propagandą. Sukcesów brak nie tylko w zwycięstwach i niemożliwym scenariuszu szybkiego zakończenia konfliktu ze zwycięstwem Rosji. Rosjanie zauważają nie tylko straty w liczbie żołnierzy, ale również sytuację na rynku. Sankcje i ograniczenia handlowe sprawiły, że siła rubla zmalała, a wiele zagranicznych firm wycofało się z działalności na terenie kraju.
Gra o wojnie w Ukrainie ma odwrócić uwagę? Nie można wykluczyć takiego scenariusza - przekazuje biznesowy serwis Interii.
"W opisie rozgrywki stworzonej przez twórców przeczytać można, że "Wschodnie miasta witają wyzwolicieli, podczas gdy centralne i zachodnie ulegają propagandzie wroga i sprawiają, że ich wyzwolenie staje się prawdziwym wyzwaniem" - cytuje Interia.
"Wyzwolenie" ukraińskich miast?
Każdy z graczy wciela się w postać dowódcy rosyjskich batalionów, które mają wspólny cel - „wyzwolenie” czternastu ukraińskich miast oraz kilku miejsc strategicznych.
Co ciekawe, gra promowana jest jako idealna rozrywka dla całej rodziny.
Producenci przekonują w opisie, że to "emocjonująca strategiczna gra planszowa", która zapewni świetną zabawę całej rodzinie. Gra dostępna jest w największym rosyjskim sklepie internetowym Wildberries, gdzie reklamują ją jako idealny prezent z okazji Dnia Obrońców Ojczyzny, który w Rosji obchodzony jest 23 lutego - informuje "Fakt".
Uwagę należy zwrócić szczególnie na rosyjską propagandę, która wyłania się z opisów zawartych w grze.
Gra wzbudza kontrowersje, ponieważ odzwierciedla rosyjską propagandę dotyczącą wojny w Ukrainie. Twórcy opisują, że wschodnie miasta Ukrainy "witają wyzwolicieli", podczas gdy centralne i zachodnie "ulegają propagandzie wroga". Tego typu narracja spotyka się z krytyką, zwłaszcza w kontekście trwającego konfliktu - dodaje portal WP Wiadomości.
źr. wPolsce24 za biznes.interia.pl, "Fakt", WP Wiadomości