Złe wieści z Ukrainy. Rosjanie uszkodzili osłonę elektrowni w Czarnobylu. Czy coś nam grozi?

Po katastrofie w Czarnobylu uszkodzony reaktor nr 4 został otoczony strukturą, popularnie zwaną sarkofagiem, która miała zabezpieczyć okolicę przed dalszym skażeniem radioaktywnym. Ta struktura była jednak budowana w wielkim pośpiechu i w ekstremalnych warunkach, więc szybko zaczęła się psuć. Z tego powodu w 2010 roku zaczęto budowę Nowej Bezpiecznej Powłoki (NBP), którą szybko zaczęto nazywać Arką. Była dużo bardziej solidna. Jej budowę ukończono w 2018 r. Budowę sfinansowało 45 państw, w tym Polska, która przekazała na ten cel 1,5 mln euro. Całość kosztowała ok. 1,5 mld euro.
14 lutego 2025 prezydent Zełenski poinformował, że w NBP uderzył rosyjski dron Geran, wyposażony w głowicę kumulacyjną. Przebił zewnętrzną i środkową powłokę i spowodował pożar izolacji. Nie przebił wewnętrznej powłoki, bo uderzył o suwnicę, która go powstrzymała. Rosja oczywiście stwierdziła, że to nie był jej dron. 1 października zaatakowała za to pobliskie miasto Sławutycz, pozbawiając je na kilka godzin prądu. Ukraińcy twierdzą, że Rosjanie celowo próbują doprowadzić do katastrofy nuklearnej.
Jak donosi Guardian, po miesiącach badań dyrektor Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (IAEA) poinformował, że jego eksperci ustalili, że struktura ochronna straciła podstawowe funkcje bezpieczeństwa i nie spełnia już swojego podstawowego zadania, jakim jest powstrzymywanie promieniowania. Dodał, że jej elementy nośne i systemy monitoringu nie zostały uszkodzone.
Grossi poinformował, że Ukraińcy dokonali już doraźnych napraw, ale kompleksowy remont pozostaje kluczowy dla powstrzymania dalszej degradacji i zapewnienia długoterminowego bezpieczeństwa nuklearnego.
źr. wPolsce24 za Guardian











