Świat

Rosja obawia się misji pokojowej na Ukrainie? Grozi „poważnymi konsekwencjami”

opublikowano:
mid-epa11948387.webp
Rosja grozi Australii. (fot.PAP/EPA/MIKHAIL METZEL)
Jeśli Australia wyśle swoich żołnierzy na Ukrainę, to będzie musiała liczyć się z „poważnymi konsekwencjami”. Tak wynika z oświadczenia rosyjskiej ambasady w Australii. Komunikat jest reakcją na zapowiedź australijskiego premiera, który zapewnił, że jeśli jego kraj otrzyma propozycję wysłania swoich wojsk na misję pokojową, będzie ona rozważana.

2 marca w Londynie odbył się szczyt z udziałem przedstawicieli kilkunastu krajów. Po jego zakończeniu premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer ogłosił, że na spotkaniu uzgodniono utworzenie tzw. „koalicji chętnych”. Jej strony będą gotowe bronić pokoju na Ukrainie w przypadku zawarcia rozejmu Kijowa z Moskwą.

Stanowisko Australii

Dwa dni później premier Australii Anthony Albanese oświadczył, że jeśli jego kraj otrzyma propozycję dołączenia do „koalicji chętnych”, to będzie ją rozważał. Jak przypomina „Guardian”, do tej pory Australia nie otrzymała jeszcze propozycji o udziale w misji pokojowej.

Deklaracja premiera spotkała się z reakcją Rosji. Jej ambasada w Australii wydała oświadczenie, w którym przypomniała, że „Rosja wielokrotnie dawała jasno do zrozumienia, że obecność obcych wojsk na Ukrainie jest całkowicie nie do przyjęcia”.

"Zachodnie buty"

- Dla Australii przystąpienie do tzw. koalicji chętnych wiązałoby się z poważnymi konsekwencjami. Powtarzamy jeszcze raz, zachodnie buty na naszej ziemi są dla Rosji nie do przyjęcia, a my nie pozostaniemy biernymi obserwatorami – zapewniła rosyjska ambasada.

Autorzy oświadczenia podkreślili, że nie jest to „groźba”, a jedynie „ostrzeżenie” i Rosja nie zamierza krzywdzić Australijczyków. Ambasada dodała, że sposobem na uniknięcie kłopotów jest „powstrzymanie się od nieodpowiedzialnego awanturnictwa w strefie Specjalnej Operacji Wojskowej”.

źr. wPolsce24 za "Guardian"

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.