Putin ma być gotowy do zawieszenia broni ale stawia warunki. Zamiast wojsk europejskich na Ukrainie chciałby chińskie

Według informacji Bloomberga Moskwa przedstawiła swoje stanowisko w tej sprawie podczas rozmów z przedstawicielami USA w Arabii Saudyjskiej, które odbyły się w lutym.
Rosyjscy negocjatorzy jasno określili, że warunkiem przerwania działań wojennych jest osiągnięcie wstępnego porozumienia co do kluczowych zasad przyszłego układu pokojowego. Szczególny nacisk kładą na ustalenie parametrów ewentualnej misji pokojowej oraz składu państw, które mogłyby wziąć w niej udział.
Kreml nie zgadza się na obecność wojsk NATO na terytorium Ukrainy – odrzuca tym samym europejski pomysł powołania „koalicji chętnych” do monitorowania pokoju. Rosja nie sprzeciwia się jednak zaangażowaniu krajów neutralnych, takich jak Chiny.
USA, Ukraina i pierwsze bezpośrednie rozmowy
Tymczasem Waszyngton i Kijów przygotowują się do pierwszych bezpośrednich rozmów od czasu głośnej konfrontacji Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu. Spotkanie ma się odbyć w przyszłym tygodniu w Arabii Saudyjskiej, a jego celem jest wypracowanie „ramowego porozumienia pokojowego i początkowego zawieszenia broni” – zapowiedział specjalny wysłannik USA Steve Witkoff.
W piątek Trump w rozmowie z dziennikarzami w Gabinecie Owalnym potwierdził, że dąży do zakończenia konfliktu i wyraził przekonanie, że Putin będzie „bardziej hojny, niż musi być”.
– Myślę, że idzie nam bardzo dobrze w rozmowach z Rosją – powiedział amerykański prezydent. – Ale oni wciąż bombardują Ukrainę na potęgę.
Jednocześnie Trump przyznał, że trudniej mu negocjować z Ukrainą niż z Rosją. Jego piątkowy post w mediach społecznościowych sugerował możliwość nałożenia nowych sankcji i ceł na Moskwę w celu wywarcia presji na Kreml w sprawie pokoju.
Kreml i europejskie inicjatywy pokojowe
Kreml nie skomentował oficjalnie doniesień o gotowości do rozmów o rozejmie. Rzecznik Putina, Dmitrij Pieskow, nie odpowiedział na prośby dziennikarzy o komentarz.
Rosja w czwartek odrzuciła także francusko-brytyjską propozycję częściowego miesięcznego rozejmu, obejmującego wstrzymanie ataków powietrznych i morskich, w tym uderzeń na infrastrukturę energetyczną Ukrainy.
Trump zmienia politykę USA wobec wojny
Od objęcia urzędu 20 stycznia Donald Trump radykalnie zmienił podejście Waszyngtonu do wojny w Ukrainie, dążąc do szybkiego zakończenia trwającego już trzy lata konfliktu.
W ubiegłym miesiącu odbył rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem, w której uzgodnili, że w przyszłości spotkają się na szczycie. Nie podano jednak jeszcze konkretnej daty.
Trump porzucił wcześniejsze amerykańskie poparcie dla członkostwa Ukrainy w NATO, a jego administracja uznała za nierealistyczne odzyskanie przez Kijów wszystkich terytoriów zajętych przez Rosję od 2014 roku.
Po ostrej wymianie zdań z Zełenskim w Białym Domu Trump wstrzymał pomoc wojskową dla Ukrainy i zawiesił część współpracy wywiadowczej z Kijowem. Decyzja ta wywołała szok wśród europejskich sojuszników, którzy ostrzegają, że USA mogą w ten sposób nagrodzić rosyjską agresję.
Putin nie chce „rozejmu”, tylko gwarancji
Rosja sygnalizuje gotowość do rozmów o zawieszeniu broni, ale stawia jasne warunki – rozmowy muszą prowadzić do ostatecznego pokoju, a obecność NATO na Ukrainie jest nie do zaakceptowania. Tymczasem USA i Ukraina przystępują do pierwszych bezpośrednich negocjacji od czasu objęcia prezydentury przez Trumpa, który wywraca dotychczasową politykę Waszyngtonu wobec wojny.
Czy rozejm jest rzeczywiście na horyzoncie? Na razie wydaje się, że droga do pokoju pozostaje pełna przeszkód.
źr. wPolsce24 za Bloomberg.com