Premier Słowacji Robert Fico uradowany zaproszeniem do Moskwy od Putina. Wychwala Związek Sowiecki
W swoim oświadczeniu Fico napisał:
„Rudá armáda a národy bývalého Sovětského svazu sehrály nenahraditelnou úlohu při porážce fašismu a vítězství ve druhé světové válce...” („Armia Czerwona i narody byłego ZSRS odegrały niezastąpioną rolę w pokonaniu faszyzmu i zwycięstwie w II wojnie światowej”) i zaznaczył, że Słowacy czczą pamięć o wyzwoleniu kraju przez Armię Czerwoną w 1944–1945 roku.
Zaproszenie zostało przyjęte z entuzjazmem przez premiera, a sama podróż ma być również symbolicznym gestem w kontekście planowanych obchodów 9 maja, które mają na celu uczczenie 80-lecia zakończenia wojny. Fico zapewnia, że jego rząd deklaruje także dalsze organizowanie spotkań związanych z rocznicą. Warto dodać, że premier we wspomnianym wpisie ujawnia również, że w maju 2024 roku do Moskwy uda się z nim prezydent Serbii, Aleksandar Vucić.
Oburzenie na Słowacji
Decyzja Fica spotkała się z szeroką krytyką opozycji. Politycy wyrażają oburzenie, zwłaszcza wobec zaproszenia do Moskwy, które, ich zdaniem, stanowi sygnał wsparcia dla reżimu Putina. Michal Šipoš, lider partii Slovensko (dawniej OLaNO), stwierdził, że udział Fica w obchodach „będzie oznaczać międzynarodową hańbę dla Słowacji”, a Branislav Gröhling z partii Svoboda a Solidarita podkreślił, że jest to „sygnał, że Słowacja nie chce być częścią demokratycznych krajów Zachodu, lecz wspiera wojennego agresora”.
Fico, który od objęcia funkcji premiera w październiku 2023 roku, zmienił ton wobec Ukrainy, zarzucając ukraińskim władzom związki z „banderowcami” i „faszystami”, oraz wycofał się z wcześniejszych dostaw broni do tego kraju, teraz zdaje się kierować swoją politykę zagraniczną ku Rosji, co wywołuje obawy o izolację Słowacji na arenie europejskiej.
Polityczne powiązania i wyzwania
Robert Fico wyjawił także, że miał okazję rozmawiać telefonicznie z nowo wybranym prezydentem USA, Donaldem Trumpem, który wyraził zainteresowanie opinią słowackiego premiera na temat wojny na Ukrainie. Z rozmowy wynika, że Trump oczekuje współpracy z krajami sąsiadującymi z Ukrainą, choć Fico wciąż wykazuje ambiwalentne podejście do konfliktu.
źr. wPolsce24 za lidovky.cz