Polskie fundacje na czarnej liście Kremla. Rosjanie czują się zniesmaczeni ich działalnością

Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej poinformowała o zakazie działalności na terytorium kraju wobec Fundacji Wolność i Demokracja, Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego oraz Fundacji im. Stefana Batorego. Rosyjskie organy ścigania uznały, że aktywność tych organizacji stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.
Według komunikatu prokuratury fundacje mają działać pod patronatem władz Polski, Rady Europy oraz struktur NATO. Rosyjscy śledczy ocenili, że w praktyce realizują one politykę wrogą wobec Moskwy, co stało się podstawą do uznania ich za podmioty niepożądane i objęcia zakazem działalności.
Wśród zarzutów znalazły się oskarżenia o przygotowywanie strategii mających osłabiać potencjał militarny i gospodarczy Rosji, prowadzenie wojny informacyjnej oraz wspieranie rozszerzania sankcji wobec Federacji Rosyjskiej i państw z nią współpracujących.
Rosyjskie władze twierdzą również, że polskie fundacje realizują projekty wspierające Ukrainę oraz inicjatywy związane z rozszerzeniem NATO na wschód. W tym kontekście wskazano m.in. Fundację Wolność i Demokracja, w której radzie programowej zasiada Tadeusz Płużański, dziennikarz telewizji wPolsce24.
Dodatkowo prokuratura zarzuciła organizacjom wpływanie na politykę historyczną poprzez, jak określono, zniekształcanie narracji dotyczącej II wojny światowej i roli Związku Sowieckiego w powojennej Europie. Według rosyjskich śledczych fundacje miały także współpracować z zagranicznymi podmiotami oraz środowiskami uznanymi w Rosji za niepożądane.
źr.wPolsce24 za Polsat News











