Świat

Polański nie stanie przed sądem. Pozew o gwałt na nastolatce wycofany

opublikowano:
Roman_Polanski_Emmanuelle_Seigner_Césars_2011.webp
Roman Polański z żoną Emmanuelle Seigner na rozdaniu Cezarów w 2011 roku (fot. Georges Biard, CC BY-SA 3.0/Wikimedia)
Kobieta, która oskarżyła Romana Polańskiego o gwałt, którego miał się dopuścić w 1973 r., gdy była nastolatką, wycofała pozew. Sprawę zakończono polubownie. Słynny reżyser filmowy nie przyznał się do winy.

Zła reputacja ciągnie się za nagrodzonym Oscarem filmowcem od 1978 roku, gdy uciekł z USA, oskarżony o gwałt na 13-letniej wówczas dziewczynie, Samancie Geimer.

Obopólna satysfakcja

To wcześniejsza sprawa, ale światło dzienne ujrzała później. Kobieta, której nazwiska nie ujawniono, choć w dokumentach procesowych występowała jako Jane Doe, ujawniła, że w 1973 roku, Polański zabrał ją na kolację do restauracji w Los Angeles. Zaproponował jej tequilę, a gdy po wypiciu drinka poczuła się źle, zabrał ją do siebie i wymusił na niej seks. Twierdziła że Polański, mimo jej jasno artykułowanych protestów, dopuścił się napaści seksualnej, powodując u niej "cierpienie oraz ogromny ból fizyczny i emocjonalny".

Pozew cywilny, w którym kobieta domagała się odszkodowania, został złożony w czerwcu 2023 r., tuż przed wygaśnięciem kalifornijskiego prawa, które pozwalało na wydłużenie okresu składania roszczeń przeciwko domniemanym sprawcom przestępstw seksualnych.

Teraz okazało się, że w dokumentach sądowych zapisano, iż osiągnięto „warunkowe” porozumienie. Jak wyjaśnił agencji AFP prawnik Polańskiego, Alexander Rufus-Isaacs, sprawa „została załatwiona latem ku obopólnej satysfakcji stron i teraz została formalnie oddalona”. 

Ucieczka z USA

Roman Polański, który wyemigrował z Polski w latach 60. XX wieku, jest postacią budzącą  kontrowersje. Regularnie pojawiają się oskarżenia o przemoc seksualną, jakiej miał się dopuszczać za młodu.

W 1977 r. reżyser został oskarżony o gwałt na 13-letniej Samancie Geimer. Przyznał się do zarzutu w ramach ugody prokuratorskiej, aby uniknąć procesu i poważniejszych zarzutów. W 1978 roku uciekł z USA do Francji, po odsiedzeniu 42 dni w więzieniu, gdy sąd ponownie rozpatrywał jego wniosek o zwolnienie za kaucją. Od tego czasu w Stanach Zjednoczonych jest traktowany jak zbieg.

Po latach Samanta Geimer broniła reżysera, twierdząc, że nie wydarzyło się "nic wielkiego", udzieliła też wywiadu żonie Polańskiego, francuskiej aktorce Emmanuelle Seigner.

Zarzut za zarzutem

W środę oczekiwany jest inny wyrok, tym razem w sądzie apelacyjnym: wytoczyła go Polańskiemu brytyjska aktorka Charlotte Lewis. W 2010 roku oskarżyła filmowca, że zgwałcił ją w 1983 roku, gdy miała 16 lat i starała się o rolę w filmie „Piraci”. On nazwał te oskarżenia kłamstwem. Sąd pierwszej instancji przyznał rację Polańskiemu. 

Podobnego typu zarzutów jest więcej. W latach 2017-2019 cztery kobiety oskarżyły reżysera o molestowanie – trzy z nich były wówczas nieletnie. Amerykanka Marianne Barnard powiedziała, że ​​Polański dopuścił się na niej napaści seksualnej w 1975 roku, gdy miała 10 lat, niemiecka aktorka Renate Langer zgłosiła szwajcarskiej policji, że została zgwałcona w 1972, kiedy miała 15 lat, a w listopadzie 2019 francuska aktorka Valentine Monnier zeznała, że w 1975 roku została pobita i wykorzystana seksualnie. Miała wtedy 18 lat.

źr. wPolsce24 za "Guardian"/PAP

 

 

Świat

Niemcy będą "koncentrować" migrantów w obozie "o chlebie, wodzie i mydle"

opublikowano:
1849022_5.webp
Reporter telewizji wPolsce24 dotarł do niemieckiego ośrodka dla migrantów (fot. wPolsce24)
Dziennikarz telewizji wPolsce24 Stanisław Pyrzanowski dotarł do niemieckiej miejscowości Eisenhüttenstadt, gdzie powstaje specjalny ośrodek dla migrantów, z którego będą oni deportowani do Polski.
Świat

Niemka zdradza, co sądzi o migrantach

opublikowano:
1850792_3.webp
Mieszkanka Niemiec zdradza, co myśli o uchodźcach w jej mieście i nie życzy tego Polsce (fot. wPolsce24)
Redaktor telewizji wPolsce24 Stanisław Pyrzanowski przebywa obecnie na granicy polsko-niemieckiej, gdzie zbiera informacje dotyczące powstającego w Eisenhüttenstadt ośrodka, z którego mają być przerzucani do Polski przebywający w Niemczech migranci. Pyrzanowski rozmawia ze zwykłymi Niemcami, którzy szczerze odpowiadają, co sądzą o przybyszach z Afryki i Azji oraz swoich władzach.
Świat

Macron bije się w piersi za konszachty z Rosją. "To Polska miała rację"

opublikowano:
macron screen.webp
Emmanuel Macron pokajał się za błędy w relacjach z Rosją (Fot. screen YT)
Emmanuel Macron przyznał, że mylił się latami w sprawie Rosji. Według niego to nie Francja czy Niemcy, ale Polska miała rację co do tego, jak traktować Moskali.
Świat

Niemcy już gotowi do cenzury przekazu z okolic ośrodka dla migrantów przy granicy z Polską. Wiadomości wPolsce24

opublikowano:
videoframe_86107.webp
Niemieckie władze już jutro uruchomią specjalny ośrodka dla osób, których wnioski o azyl zostały odrzucone, w Eisenhüttenstadt, przy granicy z Polską. A dziś już pokazali, że będą cenzurować reporterów z Polski, którzy będą chcieli pokazywać, jak działa ośrodek.
Świat

Ostra kłótnia Trumpa z Zełenskim na oczach świata! Pokoju nie będzie, a co Trump powiedział o Polsce?

opublikowano:
mid-epa11930794.webp
Donald Trump, J.D Vance oraz Wołodymyr Zełenski podczas rozmów w Gabinecie Owalnym (fot.PAP/EPA/JIM LO SCALZO / POOL)
W Białym Domu doszło do spotkania między Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim. Cały świat obserwował kłótnię jaka rozpętała się między politykami, z czynnym udziałem wiceprezydenta USA JD Vance'a. Ta rozmowa z pewnością przejdzie do historii.
Świat

Czy Putin faktycznie ograł Trumpa? Ekspert zwraca uwagę na kilka szczegółów

opublikowano:
1878118_6.webp
Marek Budzisz ocenił rozmowy Trump-Putin (fot. wPolsce24)
- Rozmowy, które się rozpoczynają nie będą rozmowami ani prostymi ani krótkimi. Tutaj Putin stawia wysoko poprzeczkę - powiedział na antenie telewizji wPolsce24.pl Marek Budzisz, ekspert od polityki międzynarodowej.