Rozrywka

Córka Stanleya Kubricka uważa, że legendarny reżyser popierałby Donalda Trumpa

opublikowano:
Zrzut ekranu 2024-10-17 153217
Córka legendarnego reżysera nie ma wątpliwości co do jego poglądów (zdj. Warner Bros\Wikipedia)
Donald Trump został skrytykowany za to, że w swoim spocie wyborczym użył fragmentów filmu legendarnego reżysera Stanleya Kubricka. Jego córka stanęła w jego obronie – i wyznała, że gdyby jej ojciec nadal żył, to też popierałby Trumpa.

Republikanie ostro krytykują administrację Bidena za wprowadzanie w wojsku kultury woke, promocję LGBT itp. Skarżą się także na DEI – jak w USA nazywa się promowanie pracowników, czy w tym wypadku oficerów, wyłącznie z powodu koloru ich skóry czy właściwej orientacji seksualnej. Trump nawiązał do tej krytyki w spocie wyborczym, który opublikował niedawno na Twitterze.

„Amerykańskie siły zbrojne, prezydent Donald J. Trump vs. Towarzyszka Kamala Harris” - można przeczytać na ekranie. W nim samym wojsko pod rządami Trumpa pokazują sceny z filmu Full Metal Jacket Kubricka, na których sierżant Hartman – zagrany brawurowo przez Lee Ermeya – krzyczy w barakach na rekrutów. W scenach pokazujących wojsko pod rządami Harris użyto fragmentów TikToków nagranych przez żołnierzy - transwestytów i wypowiedzi transpłciowego admirała Rachel Levine'a, który zapowiada „miesiąc dumy”. 

Trump nie zrozumiał? 

Po opublikowaniu tego spotu na Trumpa wylała się fala krytyki. Zarzucano mu, że zupełnie nie zrozumiał przesłania tego filmu. Full Metal Jacket miał bowiem wyraźnie antywojenny charakter, a sceny w barakach miały, zdaniem krytyków, pokazać patologię, jaka panuje w siłach zbrojnych. W filmie grany przez Erneya sierżant ginie, zastrzelony przez rekruta, którego wcześniej prześladował.

W obronie byłego prezydenta stanęła jednak Vivian Kubrick, córka legendarnego reżysera. Napisała na Twitterze, że zasadniczo zgadza się z tym, że używanie antywojennego filmu do promocji idei twardych, konserwatywnych sił zbrojnych, a tym samym wojny, jest osobliwe. Jej zdaniem Trump i jego ludzie doskonale rozumieją jednak ironię tej sytuacji. Zauważyła, że Trump zawsze stara się kończyć wojny i szuka pokojowych rozwiązań. Dodała jednak, że w tym celu konieczne jest posiadanie silnych i sprawnych sił zbrojnych. Więc będę się trzymać poglądu, że sceny z FMJ zostały użyte głównie z powodu silnego, realistycznego sposobu przedstawienia szkolenia wojskowego, zestawione z zupełnie demoralizującym i niewłaściwym wstrzykiwaniem ideologii woke do amerykańskich sił zbrojnych - napisała.

Kubrick popierałby Trumpa

Dodała, że nie ma nic przeciwko takiemu użyciu tego filmu i jest pewna, że jej ojciec również by nie miał. Mówiąc prawdę, wierzę, że mój ojciec (który popierał Reagana), byłby gorącym zwolennikiem uratowania Ameryki, a nawet całego świata, przed destrukcyjnymi siłami globalizmu, które grożą przejęciem tej planety” - napisała - „I jeśli te nagrania z FMJ pomogą Trumpowi podkreślić, że amerykańskie siły zbrojne potrzebują właściwie wyszkolonych, twardych, skupionych i oddanych wojowników, a nie przedstawiania demoralizujących efektów woke i przyciągania ludzi, którzy zaciągają się tylko po to, by zapłacono za ich operację zmiany płci, to Trump ma moje błogosławieństwo - podkreśliła. 

Kubrick dodała, że bardzo dobrze znała swojego ojca i może zapewnić, że doskonale rozumiał, jak paradoksalna jest ludzka natura. Zauważyła, że chociaż tworzył filmy antywojenne, ale równocześnie bardzo lubił broń palną i miał jej sporą kolekcję. Dodała też, że jego filmy są niezbitym dowodem na to, że kochał życie, wolność i pogoń za szczęściem – prawa, które według Deklaracji Niepodległości dał ludziom Bóg. I na tej podstawie jestem bardzo pewna, że byłby zwolennikiem Trumpa i wybaczyłby mu osobliwe użycie FMJ, jeśli pomaga to sprawie wolności! - podsumowała. 

źr. wPolsce24 za x.com/ViKu1111

Rozrywka

„Carmina Burana" Carla Orffa - wielkie widowisko muzyczne z Filharmonii Lubelskiej - już 13 lipca br. w TV wPolsce24

opublikowano:
Filharmonia Lubelska - Carmina Burana (z napisami)v2_GLOSNIEJ.mxf.01_01_50_03.Still007
W niedzielę, 13 lipca 2025 roku o godzinie 13:45, stacja TV wPolsce24 zaprasza na wyjątkowe wydarzenie muzyczne – retransmisję kantaty scenicznej „Carmina Burana" Carla Orffa, zarejestrowanej podczas koncertu wiosną tego roku w Filharmonii Lubelskiej. Monumentalne dzieło niemieckiego kompozytora zabrzmiało w pełnej wersji, z udziałem znakomitych solistów, orkiestry symfonicznej i licznych chórów akademickich.
Rozrywka

Ależ popis posła PiS. Niesamowite nagranie podbija internet. Kiedy zaśpiewał, szczęki opadły

opublikowano:
1997996_2
Poseł Michał Wójcik pokazał prawdziwy talent (fot. wPolsce24)
To trzeba po prostu zobaczyć. Poseł PiS i były wiceminister, a później minister w rządzie Mateusza Morawieckiego Michał Wójcik w programie telewizji wPolsce24 "Młodzież Pyta" zaprezentował się z mniej znanej strony. Polityk zaśpiewał piosenkę Krzysztofa Krawczyka i rzucił widzów na kolana.
Rozrywka

Filip Chajzer w programie Daniela Nawrockiego: „Narkotyki i kur...stwo” – mocne słowa o świecie warszawskich celebrytów

opublikowano:
videoframe_1065120
Na antenie wPolsce24 zadebiutował autorski program Daniela Nawrockiego, syna nowo wybranego prezydenta RP. Pierwszym gościem był Filip Chajzer – były prezenter, dziennikarz telewizyjny i postać, którą wielu określa mianem celebryty. Rozmowa szybko przeszła w bezlitosną analizę środowiska, z którego Chajzer – jak sam przyznał – całkowicie się wycofał.
Rozrywka

Piękna prezenterka telewizji wPolsce24 zaskoczyła widzów Teleexpressu. Co zrobiła Emilia Ziemnicka?

opublikowano:
Emilia Ziemnicka – dziennikarka i prezenterka telewizji wPolsce24, która podczas Teleexpressu wPolsce24 zaskoczyła widzów śpiewając fragment słynnej piosenki „Can’t Take My Eyes Off You”.
Emilia Ziemnicka (Fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Telewizyjni widzowie wPolsce24 mieli w sobotnie popołudnie małą niespodziankę. Emilia Ziemnicka, znana dziennikarka i prezenterka stacji, postanowiła urozmaicić zapowiedź części muzycznej Teleexpressu wPolsce24 w wyjątkowy sposób. Zamiast tradycyjnej formuły, dziennikarka… zaśpiewała.
Rozrywka

To trzeba zobaczyć! Kabaret OT.TO śpiewa o bezprawiu rządu. Wokalnym talentem pochwaliła się też Dorota Łosiewicz!

opublikowano:
Kabaret OT.TO śpiewa swoją nową piosenkę w telewizji wPolsce24. Do śpiewu Ryszarda Makowskiego i Andrzeja Tomanka włączyła się Dorota Łosiewicz
Kabaret OT.TO bez litości dla władzy (fot. wPolsce24)
Od lat 90. kabaret OT.TO jest jedną z najpopularniejszych grup rozrywkowych nad Wisłą. Choć w swojej twórczości nie skupiają się wyłącznie na polityce, to od większości kabaretów różnią się tym, że jak już o polityce mówią, to starym prawem tego fachu, śmieją się z rządzących, a nie opozycji. Ich najnowszy występ na antenie telewizji wPolsce24 jest tego najlepszym dowodem.