Planujesz urlop w popularnym kurorcie? Uwaga, możesz dostać mandat za "nadmierną goliznę"

Jak informuje CNN, wysokość kary to aż 150 euro. Burmistrz kurortu Yannick Moreau poinformował na Facebooku, że zapłacą ją osoby, które chodzą po nim „półnagie”.
Mieszkańcy skarżyli się na goliznę
Moreau powiedział, że wprowadził tę zasadę ze względu na stałych mieszkańców jego miasta, którym przeszkadzała golizna turystów. Chodzi o szacunek dla stałych mieszkańców, którzy nie chcą, by półnadzy ludzie włóczyli im się po mieście - napisał. - To także zasada podstawowej higieny w naszych sklepach, rynkach i na naszych ulicach - dodał.
Moreau nie ukrywa, że najbardziej przeszkadzają mu mężczyźni, którzy chodzą z gołymi klatkami piersiowymi. Jeśli chcesz pochwalić się swoją klatką piersiową i swoimi najlepszymi kąpielówkami w Les Sables d'Olonne, to masz do dyspozycji 11 km plaży - napisał.
Burmistrz dodał, że poprosił już policję, by pilnowała przestrzegania tego zakazu. Do swojego wpisu dołączył plakat, na którym znalazło się hasło "W Les Sables d'Olonne szacunek nie wyjeżdża na wakacje". Komentujący jego wpis mieszkańcy przyjęli tę decyzję bardzo pozytywnie.
Nie są jedyni
To nie jest jedyny kurort, którego władze walczą z golizną. Wcześniej takie same zasady wprowadzono w Arcachon w Nowej Akwitanii, na zachodnim wybrzeżu Francji. Także w La Grande-Motte na południu kraju osoby ubrane w zbyt skąpy strój, poza plażą i nadmorską promenadą, narażają się na wysoki mandat.
W sąsiedniej Hiszpanii najostrzejsze przepisy wprowadzono w 2023 roku w Maladze. Tam za taki ubiór grozi kara w wysokości aż 750 euro. W zeszłym roku sfinansowano też kampanię billboardową, która przypomina turystom o właściwym zachowaniu – w tym o tym, że powinni nosić ubrania.
Dla mieszkańców wielu miejscowości turystyka to znaczące źródło dochodu. Jednocześnie jednak turyści są coraz większym problemem dla ich mieszkańców. Wielu z nich narzeka także, że psują rynek mieszkaniowy, bo wynajmowanie lokali na krótki termin jest bardziej opłacalne niż wynajmowanie na stałe. Od zeszłego roku w całej Europie dochodzi do antyturystycznych manifestacji, a władze niektórych miast aktywnie próbują zniechęcać turystów do ich odwiedzenia.
źr. wPolsce24 za CNN