Świat

Palestyna na terytorium... Arabii Saudyjskiej? Państwa arabskie krytykują pomysł Netanjahu

opublikowano:
mid-epa11880979_2.webp
(fot. PAP/EPA/SHAWN THEW)
Liga Państw Arabskich oraz Arabia Saudyjska i Katar odrzuciły w niedzielę sugestię premiera Izraela Benjamina Netanjahu, że państwo palestyńskie powinno zostać utworzone na terytorium Arabii Saudyjskiej.

Liga Państw Arabskich oraz Arabia Saudyjska i Katar odrzuciły w niedzielę sugestię premiera Izraela Benjamina Netanjahu, że państwo palestyńskie powinno zostać utworzone na terytorium Arabii Saudyjskiej.

Netanjahu udzielił w czwartek wywiadu izraelskiej telewizji Kanał 14. Prowadzący dziennikarz przejęzyczył się i spytał o "państwo saudyjskie", wyraźnie odnosząc się do państwa palestyńskiego.

Premier szybko go poprawił, ale dopowiedział, że "Saudowie mogą stworzyć państwo palestyńskie w Arabii Saudyjskiej, mają tam bardzo dużo ziemi".

MSZ Arabii Saudyjskiej w wydanym w niedzielę komunikacie stanowczo odrzuciło jakiekolwiek propozycje przesiedlania Palestyńczyków, nazywając je "ekstremistyczną mentalnością okupanta". W oświadczeniu nie odniesiono się wprost do słów Netanjahu, ale podziękowano "bratnim państwom" za krytykę wypowiedzi izraelskiego premiera.

Wcześniej została ona potępiona m.in. przez władze Egiptu, Jordanii i Autonomii Palestyńskiej.

Dyplomacja Kataru skomentowała w ogłoszonym w niedzielę komunikacie słowa Netanjahu jako "prowokacyjne".

Sekretarz generalny Ligi Państw Arabskich Ahmed Abu el-Ghejt ocenił w niedzielę, że wypowiedzi izraelskiego premiera są "całkowicie oderwane od rzeczywistości" i nie mogą być zaakceptowane.

Jeden z saudyjskich dygnitarzy Jusef bin Trad al-Saadun odpowiedział w piątek na słowa Netanjahu sugestią, by poprosić prezydenta USA Donalda Trumpa o "wysłanie Izraelczyków na Alaskę, a później przeniesienie ich na Grenlandię, już po aneksji" - napisał portal Middle East Eye.

Dyskusje wokół perspektyw utworzenia niepodległej Palestyny wybuchły na nowo po wtorkowych wystąpieniach Trumpa, który przyjął tego dnia Netanjahu w Białym Domu.

Amerykański prezydent dąży do normalizacji stosunków między Izraelem a Arabią Saudyjską, która jak większość krajów arabskich nie uznaje państwa żydowskiego. Porozumienie wiązałoby się z zawarciem umowy o bezpieczeństwie między Rijadem a Waszyngtonem oraz intensyfikacją relacji gospodarczych.

Trump powiedział we wtorek, że Arabia Saudyjska nie domaga się, by warunkiem takiego porozumienia było utworzenie niepodległej Palestyny. Władze w Rijadzie natychmiast zaprzeczyły i przypomniały przedstawiane od dawna stanowisko, że nie zgodzą się na normalizację stosunków z Izraelem bez powstania Palestyny.

Z powszechną krytyką ze strony państw arabskich i nie tylko spotkała się też wypowiedź Trumpa o tym, że USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy, a mieszkający tam Palestyńczycy zostaną wysiedleni do innych krajów.

Amerykański prezydent nie odpowiedział też jasno na pytanie, czy popiera utworzenia niepodległej Palestyny, co było jego stanowiskiem w pierwszej kadencji.

Palestyńczycy od dawna dążą do utworzenie niepodległego państwa na ziemiach okupowanych obecnie przez Izrael. Stworzenie Palestyny jest częścią tzw. rozwiązania dwupaństwowego, które miałoby przynieść pokój na Bliskim Wschodzie. Ta idea jest odrzucana przez obecny rząd Izraela. Popiera ją m.in. Unia Europejska i wiele państwa arabskich, przez wiele lat wspierała ją również dyplomacja USA.

źr. wPolsce24 za PAP/BBC/Kanał 14

 

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.