Nostalgia ogarnęła europejski kraj. Jego obywatele tęsknią za komunizmem

Z tegorocznego sondażu ośrodka Inscop Research wynika, że ponad 55 proc. respondentów uznało komunizm za pozytywny okres w historii Rumunii. Wynik ten stał się impulsem do debaty politycznej o przyczynach utrzymującej się sympatii wobec systemu, który upadł w 1989 roku po krwawej rewolucji.
Politycy liberalnej partii Związek Ocalenia Rumunii (USR), współtworzącej rząd premiera Ilie Bolojana, alarmują, że w rumuńskim prawie brakuje przepisów ograniczających pochwalanie komunistycznego totalitaryzmu. Ich zdaniem państwo nie radzi sobie z przeciwdziałaniem propagandzie upiększającej realia dyktatury.
Eksperci: to nie nostalgia, lecz bunt wobec teraźniejszości
Zdaniem politologa prof. Radu Carpa z Uniwersytetu Bukareszteńskiego, obecne nastroje społeczne nie są prostą tęsknotą za komunizmem, lecz wyrazem głębokiego rozczarowania obecną sytuacją polityczną i gospodarczą.
– Według mnie to raczej nie nostalgia za komunizmem, a całkowite odrzucenie obecnej polityki. Ludzie są gotowi zagłosować na skrajną prawicę, populistów, a nawet na Marsjan, ale nie poprą polityków aktualnie rządzących krajem, których winią za wszystko – ocenił ekspert.
Podobnego zdania jest prof. Andrei Taranu z Krajowej Szkoły Nauk Politycznych i Administracji Publicznej (SNSPA), który podkreśla, że Rumunia różni się od innych państw regionu gwałtownym charakterem zerwania z komunizmem.
– Różnicą jest to, że u nas zerwanie z komunizmem nastąpiło w sposób gwałtowny, w efekcie rewolucji, a nie pokojowego przejścia do innego systemu. Obywatele liczyli, że ich życie stanie się nagle lepsze, jeśli uciekną od komunizmu – zaznaczył.
Trudna transformacja i utracone poczucie bezpieczeństwa
Eksperci przypominają, że przejście do kapitalizmu oznaczało masowe bezrobocie, spadek statusu społecznego i poczucie niepewności. Miliony Rumunów z dnia na dzień straciły pracę, a nowe realia gospodarcze okazały się niezrozumiałe i brutalne dla wielu rodzin.
Frustrację pogłębił fakt, że awans społeczny zaczął zależeć niemal wyłącznie od pieniędzy, co – zdaniem badaczy – doprowadziło do trwałych nierówności. Młodsze pokolenia coraz częściej zauważają, że ich rodzice, mimo biedy w czasach socjalizmu, mieli łatwiejszy dostęp do mieszkań, edukacji i opieki zdrowotnej.
Dezinformacja i wpływ zewnętrznych narracji
Socjolog prof. Catalin Augustin Stoica ostrzega, że planowany przez rząd program oszczędnościowy może jeszcze wzmocnić sentymenty prokomunistyczne. Jego zdaniem państwo powinno opracować długofalową strategię walki z dezinformacją, zwłaszcza w internecie.
Z kolei politolożka prof. Liliana Popescu zwraca uwagę, że nostalgiczne spojrzenie na czasy Ceausescu jest częściowo podsycane przez rosyjskie narracje informacyjne. Jak podkreśla, obraz komunizmu po 1990 roku był często uproszczony – nadmiernie eksponowano biedę i braki, a zbyt słabo akcentowano ograniczenia wolności, represje i brak praw obywatelskich.
Co może ograniczyć nostalgię za komunizmem?
Zdaniem ekspertów kluczowe znaczenie ma poprawa jakości życia, lepszy podział bogactwa oraz dostępność usług publicznych, takich jak ochrona zdrowia i edukacja. Bez realnych zmian społecznych i gospodarczych wszelkie kampanie informacyjne mogą okazać się nieskuteczne.
źr. wPolsce24 za PAP











