Niemiecki polityk groził Polsce. Odwiedził go Arkadiusz Mularczyk

Niemiecki europoseł Moritz Körner skomentował na platformie X wynik wyborów prezydenckich w Polsce. Stwierdził, że wotum zaufania, jakie Polska otrzymała po wyborach parlamentarnych zostało wyczerpane.
Groził nam sankcjami
Niemiec stwierdził, że rząd Polski musi teraz uchwalić wszystkie ustawy które przywrócą rządy prawa w Polsce. Nie zabrakło też gróźb. Jeśli nowo wybrany prezydent zbojkotuje niezbędne reformy praworządności swoim wetem, UE będzie musiała ponownie zamrozić fundusze dla Polski – groził. Stwierdził także, że przewodnicząca Komisji Europejskiej, Niemka Ursula von der Leyen, musi jasno dać do zrozumienia, że UE będzie musiała ponownie zamrozić fundusze dla Polski. Ursula von der Leyen musi jasno powiedzieć, że jeśli Polacy będą chcieli kontynuacji polityki bojkotu, to otrzymają kontynuację sankcji, a winny temu będzie prezydent.
Niespodziewana wizyta
Ten popis niemieckiej buty, co zupełnie zrozumiałe, oburzył wielu Polaków. Zareagował na niego europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Postanowił, że skonfrontuje się z nim osobiście. Gdy Niemiec otworzył drzwi, powiedział mu, że był zszokowany jego wpisem.
Mam dla ciebie pamiątkę. To bardzo ważna książka o II wojnie światowej. Powinieneś ją przeczytać, żeby się dowiedzieć, co Niemcy zrobiły w Polsce – stwierdził, wręczając mu kopię raportu o polskich stratach wojennych. Niemiec zaczął się zarzekać, że to nie ma nic wspólnego z jego wpisem. Mularczyk nie zgodził się jednak z tą opinią. Jeśli próbujesz nas pouczać powinieneś zobaczyć, co Niemcy zrobiły w Polsce podczas II wojny światowej i nigdy za to nie zapłaciliście. Więc proszę, przeczytaj tę książkę i bądź mądrzejszy w przyszłości – podkreślił.
Była to reakcja na wyjątkowo bezczelne i zuchwałe słowa tego europosła, który powiedział, że jeśli prezydent Polski będzie blokował przywracanie praworządności w Polsce, to wówczas trzeba na Polskę nałożyć sankcje i zablokować środki unijne - skomentował europoseł – Jest to wyjątkowa, bezczelna wypowiedź dlatego, że Niemcy nie mają moralnego prawa do atakowania Polski, do pouczania Polski i mówienia o praworządności.
źr. wPolsce24