Niemcy ujawnili, że umarł ostatni z rodu Hitlerów. Nie zgadniecie czyje portery powiesił sobie w salonie

Romano Lukas Hitler twierdził, że jest spokrewniony z Adolfem Hitlerem poprzez jego ojca, Aloisa. – Miał młodszego brata, a jego wnuk był moim ojcem – mówił w jednym z wywiadów. Jednak historycy nie potwierdzili tej teorii – Alois Hitler nie miał żyjącego rodzeństwa, a jego młodszy brat zmarł w niemowlęctwie.
Romano Lukas urodził się we wrześniu 1950 roku. Według własnych relacji jego rodzice uciekli z komunistycznej Polski do Austrii, zostawiając go w sierocińcu. Później trafił do rodziny zastępczej, a jako dorosły osiedlił się w Görlitz na terenie Niemiec.
Swoje nazwisko nazywał „przekleństwem”, które utrudniało mu życie. – Ludzie są w szoku albo się ze mnie śmieją, gdy je słyszą. Często przez to nie mogłem znaleźć pracy – mówił w 2015 roku.
Portrety w salonie: zadziwiająca kolekcja
Romano Lukas Hitler chętnie zapraszał do siebie media. Epatował wielkim tatuażem wykonanym na głowie, tuż nad czołem. W jego salonie na ścianach wisiały portrety różnych postaci historycznych i współczesnych. Oprócz stryja Adolfa Hitlera były tam również wizerunki Osamy bin Ladena, legendarnego boksera Muhammada Alego, czy ówczesnej kanclerz Niemiec Angeli Merkel.
Skandal i tajemnicza śmierć
W 2018 roku Romano Lukas Hitler został skazany przez niemiecki sąd na grzywnę w wysokości 800 euro za molestowanie trzynastoletniej dziewczynki. Mężczyzna miał podobno tylko pocałować dziecko, ale po tym skandalu zniknął z życia publicznego. Dziennik "Bild" ujawnił właśnie, że mężczyzna zmarł w czerwcu 2022 roku w Duisburgu, na zachodzie Niemiec. Okoliczności jego śmierci nie są jasne.
To koniec historii człowieka, który twierdził, że jest ostatnim z rodu Hitlerów i jak zapowiadał - po jego śmierci nie będzie już nikogo, kto byłby krewnym niemieckiego arcyzbrodniarza.
źr. wPolsce24 za Lidovky.cz