Niemcy kombinują jak przywrócić do życia Nord Stream 2. "Szkoda tych rur"

Według informacji pochodzących z kręgów rządowych oraz branży energetycznej, trwają rozmowy na temat adaptacji części gazociągu do nowych celów. Równocześnie pojawiają się spekulacje, że po zakończeniu wojny w Ukrainie rurociąg mógłby ponownie służyć do przesyłu rosyjskiego gazu ziemnego.
Polityczna niewygoda przed wyborami do Bundestagu
Temat przyszłości Nord Stream 2 jest szczególnie drażliwy w niemieckiej polityce, zwłaszcza w obliczu nadchodzących wyborów parlamentarnych. Rząd Niemiec oficjalnie zaprzecza istnieniu jakichkolwiek konkretnych planów dotyczących gazociągu, jednak według źródeł „Handelsblatt”, nie chce pozostawić tej kwestii przypadkowi.
Nieuregulowanie statusu prawnego spółki Nord Stream 2 do 9 maja może skutkować jej likwidacją, co oznaczałoby ogromne straty finansowe – zarówno dla niemieckiego państwa, które przejęło upadający Uniper, jak i dla innych inwestorów, w tym rosyjskiego Gazpromu. Alternatywą byłoby znalezienie nowej funkcji dla gazociągu, co mogłoby złagodzić skutki finansowe i zwiększyć bezpieczeństwo dostaw energii w Niemczech.
Nord Stream 2 a zielony wodór
Od dłuższego czasu trwają dyskusje na temat potencjalnego wykorzystania Nord Stream 2 w ramach projektu „Baltic Sea Hydrogen Collector”. Inicjatywa, wspierana przez Komisję Europejską, zakłada transport wodoru z Finlandii do Europy Zachodniej. Jak podkreśla „Handelsblatt”, budowa nowej infrastruktury dla tego projektu byłaby kosztowna, dlatego wykorzystanie już istniejącego gazociągu wydaje się logicznym rozwiązaniem.
Z technicznego punktu widzenia konieczne byłoby dodanie odpowiedniego rurociągu na Morzu Bałtyckim, który łączyłby Nord Stream 2 z Finlandią. Kraj ten, podobnie jak inne państwa nadbałtyckie, odgrywa kluczową rolę w niemieckich planach dotyczących rozwoju łańcucha dostaw wodoru.
Gra pozorów?
Nie wszyscy jednak wierzą w scenariusz przekształcenia Nord Stream 2 w kanał przesyłowy dla zielonego wodoru. Zdaniem ekologów, cytowanych przez „Handelsblatt”, może to być jedynie zasłona dymna dla przyszłego wznowienia importu rosyjskiego gazu po zakończeniu wojny w Ukrainie.
Podobne wątpliwości pojawiły się w artykule „Financial Times”, który donosił o wewnętrznych debatach w Brukseli na temat ewentualnego przywrócenia importu rosyjskiego gazu w ramach przyszłego porozumienia pokojowego.
Przyszłość Nord Stream 2 pozostaje więc niepewna – kluczowe decyzje w tej sprawie mogą zapaść już w najbliższych miesiącach.
źr. wPolsce24 za dw.com