Przemysław Czarnek przyszedł pod niemiecką ambasadę, by powiedzieć to Niemcom w twarz
- Kiedy patrzymy na ten transparent 6 bilionów 200 miliardów złotych strat materialnych, to widzimy Warszawę, która leżała w gruzach. Widzimy straty materialne, z których podnosimy się do dzisiaj, Warszawę którą cały czas odbudowujemy, straty infrastrukturalne, które do dzisiaj muszą być przedmiotem naszych trosk i odbudowy. Widzimy też przede wszystkim 6 milionów ofiar, z czego prawie 3 miliony to ofiary narodowości polskiej. Musimy pamiętać i mówić o tym wszystkim narodom na świecie, że to Polska jest największą ofiarą II wojny światowej - mówił Przemysław Czarnek.
Dlatego według byłego ministra nauki i edukacji, musimy głośno przypominać o tym i domagać się reparacji.
- To musimy powiedzieć dzisiaj 1 września tu pod ambasadą Republiki Federalnej Niemiec, żądanie reparacji jest kwestią naszej godności i szacunku dla samych siebie nie tylko dla tych ofiar. Chcesz żeby cię szanowali, zacznij szanować siebie, jeśli nie będziesz siebie szanował nie dziw się, że nie szanują cię na świecie. Niemcy są dla nas ważnym sąsiadem, Niemcy są dla nas niezwykle ważnym partnerem gospodarczym, z Niemcami chcemy budować przyszłość również współpracy gospodarczej, mamy wśród Niemców także naszych przyjaciół, znamy porządnych Niemców, byli oni także w czasie II wojny światowej, byli nawet w polskiej armii, żeby wspomnieć o tych, którzy mieli pochodzenie niemieckie, ale dzisiaj chcemy powtórzyć za naszym prezydentem Karolem Nawrockim, w imię dobra wspólnego, w imię dobra wspólnego, dla przyszłej dobrej współpracy, dla wzajemnych relacjach opartych na szacunku ŻĄDAMY REPARACJI - mówił Czarnek.
Cała wypowiedź w materiale wideo.
źr. wPolsce24