Albo ekologia, albo bezpieczeństwo. Farmy wiatrowe szkodzą obronie
"Farmy wiatrowe zakłócają wywiad radiowy, utrudniają odbiór sygnałów z terytorium wroga i skracają czas wczesnego ostrzegania, co ma kluczowe znaczenie w przypadku ataku" – przyznał Kiviselg w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla radia ERR. Zaznaczył, że wpływa to negatywnie na zdolności obronne NATO, zwłaszcza w zakresie wykrywania obcych obiektów.
Opóźniona reakcja na zagrożenie
Kiviselg tłumaczył, że skrócony czas wczesnego ostrzegania oznacza, iż gdyby jakiś dron przypadkowo przekroczył granicę Estonii, to jego wykrycie staje się "trudniejsze".
Natomiast w gorszym scenariuszu, jeśli zostaną wystrzelone np. rosyjskie rakiety Iskander lub pociski z samolotów, brak zdolności do wykrycia ich w początkowej fazie lub na wczesnym etapie manewrów, może skutkować opóźnieniem reakcji. - Mówimy tutaj o minutach lub nawet kilkudziesięciominutowym opóźnieniu – przyznał wojskowy.
Według estońskiej marynarki wojennej, zakłócenia w detekcji sygnałów, spowodowane odbiciami od ruchomych i nieruchomych łopat turbin, utrudniają lokalizowanie obiektów na morzu. Wpływa to nie tylko na misje jednostek bojowych, ale także na operacje ratunkowe.
Tworzą barierę
"Wszystkie farmy wiatrowe na estońskich wodach, zarówno terytorialnych, jak i w specjalnej strefie ekonomicznej na Bałtyku, zakłócają działania marynarki w różnym stopniu" – przyznał kmdr Ivo Vark, zaznaczając, że turbiny, rozmieszczone na obszarach rozciągających się na kilkadziesiąt kilometrów, tworzą swoistą "barierę".
Farmy wiatrowe na morzu – dodał – "ograniczają także skuteczność naszych pocisków przeciwokrętowych, które obecnie są obsługiwane z lądu".
Dowódca estońskiej marynarki wojennej przyznał jednocześnie, że "w pełni" podziela pogląd szwedzkich sił zbrojnych, których interwencja w plany energetyki wiatrowej, w związku z zagrożeniem ze strony Rosji, wpłynęła ostatnio na odrzucenie przez rząd w Sztokholmie kilkunastu projektów farm wiatrowych w pasie wybrzeża.
"Mając podobne środowisko operacyjne, doktrynę wojny na morzu i nawet wspólnego przeciwnika, zgadzam się, że morskie farmy wiatrowe stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa" – podsumował.
Jak przypomniał estoński nadawca publiczny przedstawiciele sił zbrojnych oraz resortu klimatu zapewnili, że podejmują działania mające złagodzić wpływ turbin wiatrowych na funkcjonowanie wojska. Planują np. kupić nowe systemy radarowe, które będą wykorzystywane zwłaszcza na północno-zachodnim wybrzeżu Estonii oraz w rejonie największych wysp: Saremy i Hiumy.
źr. wPolsce24 za PAP