Stracili ukochaną kotkę podczas klęski żywiołowej. Odnalazła się po ponad roku

We wrześniu zeszłego roku w USA uderzył huragan Helene. Okazał się być najgroźniejszym huraganem od czasu Katriny w 2005 roku. Zginęło przez niego blisko 252 osób. Jednym ze stanów, w które uderzył, była Północna Karolina. Wywołał w niej niszczycielskie powodzie i spowodował większe zniszczenia, niż jakikolwiek inny huragan w historii tego stanu.
Jedna z rodzin – media nie ujawniły jej nazwiska – straciła w tym huraganie ukochane zwierzę, burą kotkę o imieniu Gabby. Jak informuje New York Post, zwierzę jednak nie zginęło w powodzi, jak podejrzewali. 13 grudnia ktoś przyniósł je do schroniska Avery Humane Society.
Jego pracownicy podejrzewali, że to zwykły bezdomny kot. Po sprawdzeniu okazało się jednak, że ma microchip z adresem rodziny, do której należała. Pracownicy schroniska byli mocno zdziwieni, gdy okazało się, że jej zaginięcie zgłoszono 443 dni wcześniej. Schronisko poinformowało na swojej stronie na Facebooku, że Gabby wróciła już do swoich właścicieli.
Schronisko podkreśliło, że ta sytuacja pokazuje doskonale dlaczego warto chipować zwierzęta domowe. W czasach chaosu, katastrof naturalnych, albo nawet codziennych wypadków, <chipy> mogą być tym, co sprowadzi zagubione zwierzę do domu – napisali jego pracownicy. Podkreślili, że aby były skuteczne, zawarte w nich dane kontaktowe do właścicieli muszą być aktualne.
źr. wPolsce24 za NYPost











