Seria lotniczych tragedii w USA nie ma końca. Zderzenie samolotów w Arizonie

Na lotnisku w Scottsdale Municipal Airport w stanie Arizona niewielki samolot odrzutowy Learjet 35A lecący z Austin zaraz po wylądowaniu zjechał z pasa startowego i uderzył w zaparkowany odrzutowiec Gulfstream G200. Federalna Administracja Lotnictwa przekazała w komunikacie, że na pokładzie Gulfstream była jedna osoba, z kolei w drugiej maszynie znajdowały się cztery osoby.
Miejscowa straż pożarna poinformowała, że w zdarzeniu zginęła jedna osoba, a ranne zostały cztery osoby. Stan dwóch poszkodowanych określany jest jako krytyczny.
Szczęście w nieszczęściu
Właścicielem samolotu Learjet 35A jest Vince Neil, piosenkarz i kompozytor, który w przeszłości był wokalistą glam metalowego zespołu Mötley Crüe, ale w momencie wypadku artysty nie było na pokładzie. Według ustaleń władz najprawdopodobniej w maszynie muzyka doszło do awarii podwozia.
Rzecznik lotniska w Scottsdale, Kelli, Kuester poinformowała, że „wygląda na to, że lewa część podwozia zawiodła podczas lądowania, co doprowadziło do wypadku”.
Tragiczna seria
Od początku tego roku na terenie USA doszło już do kilku wypadków lotniczych. Najtragiczniejsza katastrofa miała miejsce 29 stycznia w pobliżu Waszyngtonu. Wówczas w powietrzu samolot pasażerski zderzył się ze śmigłowcem wojskowym. W wyniku zdarzenia śmierć poniosło 67 osób.
Z kolei 31 stycznia w Filadelfii rozbił się samolot medyczny, co doprowadziło do śmierci sześciu osób przebywających na pokładzie oraz jednej osoby na ziemi.
7 lutego poinformowano o kolejnej katastrofie. Tego dnia odnaleziono samolot należący do linii Bering Air, który zaginął dzień wcześniej. Na pokładzie maszyny przebywało dziewięciu pasażerów oraz pilot – wszyscy zginęli.
źr. wPolsce24 za PAP