Joe Biden ma kłopoty. Zdiagnozowano u niego ciężką chorobę

Jak donosi agencja AP, były prezydent miał ostatnio problemy z układem moczowym, więc zgłosił się do lekarzy. Ci odkryli guzka na prostacie.
Zdiagnozowano u niego raka złośliwego
Biuro Bidena ogłosiło, że w piątek okazało się, że to rak. Odkryto już także przerzuty na kości. Biuro byłego amerykańskiego prezydenta poinformowało, że Biden rozmawia z lekarzami o możliwościach leczenia. Biden ma 82 lata.
Złośliwość raka prostaty określa się w skali Gleasona, od 6 do 10. Raka Bidena ocenia się na 9, co sugeruje, że to jedna z najbardziej agresywnych postaci.
Jeżeli rak prostaty daje przerzuty, to zwykle, tak jak u Bidena, są to przerzuty do kości. Rak z przerzutami jest dużo trudniejszy do wyleczenia.
Biuro Bidena poinformowało jednak, że jego rak zdaje się być wrażliwy na hormony. To dobra wiadomość, bowiem oznacza to, że skuteczna może się okazać terapia, która pozbawi go niezbędnych do wzrostu hormonów. Onkolog Matthew Smith ze szpitala Massachusetts General powiedział agencji AP, że takiego nowotworu nie da się wyleczyć, ale da się go kontrolować przy pomocy leków. Pacjenci, u których go zdiagnozowano, żyją średnio przez 4-5 lat.
Już wcześniej walczył z rakiem
Dla Bidena to nie jest pierwsze spotkanie z tą chorbą. W 2021 z jego jelita usunięto polipa, który zdaniem lekarzy mógł się przekształcić w nowotwór. W 2023 odkryto u niego zmianę patologiczną, która okazała się być rakiem podstawnokomórkowym skóry.
Jako polityk Biden od dawna wspiera walkę z nowotworami. W 2015 roku rak mózgu zabił jego syna Beau. W 2022 roku Biden ogłosił, że finansowanie badań onkologicznych będzie jednym z priorytetów jego administracji. Zapowiadał, że ich celem będzie obniżenie liczby zgonów z powodu raka o połowę w ciągu następnych 25 lat.
źr. wPolsce24 za AP